W gminie Szczucin odkryto kolejne ognisko Afrykańskiego Pomoru Świń, co przyczyniło się do podjęcia decyzji o budowie płotu przy granicy województwa małopolskiego i podkarpackiego. Władze Małopolski liczą, że pomoże to powstrzymać rozprzestrzenianie się Afrykańskiego Pomoru Świń z Podkarpacia. Płot miałby powstać wzdłuż nieużytkowanej w tej chwili linii kolei PKP PLK, tzw. „szczucinki”. ,
- Mamy zgodę obu dyrekcji PHP i PKP PLK na budowę płotu. W najbliższym czasie spotykamy się już, żeby szczegóły dopracowywać. Też w najbliższy poniedziałek ma być przygotowane rozporządzenie wojewody zalecające właśnie budowę potu. Szczegóły będziemy omawiać na wewnętrznym spotkaniu u wojewódzkiego lekarza weterynarii – mówił Ryszard Pagacz.
Równolegle prowadzone są działania, mające na celu zwiększenie odstrzału sanitarnego dzików.
- Rozmawiałem z dyrektorem Lasów Państwowych, który mówi, że w tej chwili mamy średnią odstrzału jeżeli chodzi o województwo ponad 70%. Liczymy na to, że jak rolnicy zbiorą kukurydzę, to poprawią się warunki do odstrzału również sanitarnego – mówił Ryszard Pagacz.
Wojewoda skierował pismo do ministra w sprawie skupu interwencyjnego świń ze stref zagrożenia ASF.
- W sprawie skupu interwencyjnego ze stref zagrożenia Afrykańskim Pomorem Świń jest ten problem, o którym mówiłem, że nie ma ani jednego zakładu państwowego. Tak więc tu jest pewien problem. Natomiast ten temat jest rozważany. Natychmiast po spotkaniu w Szczecinie, które odbyło się z rolnikami, tak jak obiecałem, skierowałem pisma do ministra odnośnie skupu interwencyjnego. Póki co nie ma odpowiedzi – mówił Ryszard Pagacz.
Rolnicy, którzy chcą sprzedać świnie do rzeźni, muszą wcześniej powiadomić o tym powiatowego lekarza weterynarii i uzyskać zaświadczenie, że zwierzęta są zdrowe.