Mateusz Morawiecki premier za rządów Prawa i Sprawiedliwości odwiedził Mielec. Spotkał się z działaczami PiS i sympatykami partii z regionu. Podczas spotkania przedstawił sylwetkę kandydata na Prezydenta Polski, Karola Nawrockiego, którego PiS wystawi w wiosennych wyborach.
Nie jest to czysto retoryczna figura, On naprawdę nigdy nie należał do żadnej partii, to człowiek, który z jednej strony jest ideowy, ale z drugiej bardzo konkretny. Potrafi realizować skomplikowane projekty, ale potrafi też z ogromną empatią wczuć się w to czego potrzebują zwykli Polacy. To człowiek, który jest nam potrzebny na najbliższe lata, żeby potrafić zatrzymać to zło, które się dzisiaj rozprzestrzenia po Polsce — mówi Mateusz Morawiecki, były premier.
Morawiecki, złem nazywał obecnie rządzącą koalicję, która wg byłego premiera, doprowadziła do wielu zaniechań związanych z zarządzaniem państwem. Zarzucał obecnemu premierowi opieszałość i lenistwo.
Trzaskowski i Tusk ścigają się ze sobą, który jest bardziej leniwy. Jeden rządzi mniej więcej od poniedziałku po południu, w czwartek wyjeżdża do Sopotu tam odpoczywać, czasami w piątek, za wiele się nie przepracowuje. A jakim leniem jest Trzaskowski, to wystarczy zapytać mieszkańców Warszawy — podkreślał Morawiecki.
Mówił o rozwoju Podkarpacia i Mielca, gdzie za rządów PiS powstawały nowe zakłady pracy, rozwijał się biznes.
Dzisiaj widzimy, że tamten czas się skończył, tymczasem my mamy dzisiaj dryf, dla tego rządu może to jest metoda, dla rządzących, dla ich kandydata na prezydenta, partyjnego prezydenta Trzaskowskiego, to jest prawdopodobnie metoda działania, nic nie robić, po co nam CPK w Polsce? Po co Centralny Port Komunikacyjny ze szprychą kolejową, która miałaby niedaleko stąd przebiegać? Skoro mamy lotnisko w Berlinie, jak powiedział prezydent Warszawy, o przez gardło ciężko przechodzi — dodał Mateusz Morawiecki, były premier.
Podczas spotkania Morawiecki wyśmiał niezrealizowane konkrety Koalicji Obywatelskiej oraz wyraził zaniepokojenie deficytem budżetu państwa.