Na mieleckim Rynku dochodzi do sytuacji, gdzie kierowcy sami nie wiedzą, czy mogą na niego wjechać i często kończy się to mandatami dla tych, którzy są nieświadomi. Starówka bywa problematycznym miejscem, wywołującym wiele kontrowersji. Raz jest zamykana, aby za chwilę podjęto decyzję o jej otwarciu.
O sytuacji na mieleckiej Starówce wypowiedział się prezydent Mielca, Jacek Wiśniewski.
Poprzedni rok był dosyć trudny. Próbowałem zaproponować inną formę zamknięcia naszego mieleckiego Rynku. Nie ukrywam, zderzyliśmy się z dużym oporem społecznym mieszkańców Starówki. Rozmawialiśmy na ten temat, że wrócimy w pierwszym kwartale do tego, jak rozwiązać ten problem i jak zmienić organizację ruchu. Remont fontanny w tym roku odbiera nam sens zamykania ruchu na Rynku, bo nie będzie on po prostu żył zważywszy na renowację. Organizowanie eventów odbędzie się też na mniejszą skalę, niż w poprzednich latach. - mówi Jacek Wiśniewski, prezydent Mielca.
Decyzja o zamknięciu Starówki od początku wzbudzała niezadowolenie właścicieli sklepów, które zlokalizowane są na terenie Starego Miasta. Jak widać, problem rozwiązał się sam.