- Teraz czeka go najtrudniejszy moment - 6 grudnia operacja. Będzie ona najtrudniejsza, ponieważ z tyłu serca będzie włożona rurka o średnicy 16mm, która będzie powodowała zbieranie się płynów w organiźmie i to będzie najtrudniejszy czas dla Wojtusia i ciężki czas w szpitalu, bo nie wiadomo jak długo tam będziemy. Miejmy nadzieję, że wszystko się uda - mówi mama chłopca.
Rodzina Wojtusia zbiera datki na leczenie. Swoją pomoc zaoferował strażak OSP Borki Nizińskie-Krzysztof Radoń, który zorganizował uliczny koncert na Placu AK w Mielcu. Podczas koncertu ulicznego muzyka Jakuba Kukli, rodzina Wojtusia zbierała datki do puszek.
- Zbieramy na leczenie i rehabilitację dla małego Wojtusia! - mówił na placu AK Jakub Kukla.
- Wpadliśmy na taki pomysł, aby zorganizować koncert charytatywny. Znam dobrze Jakuba Kuklę. Zadzwoniłem do niego, a on od razu się zgodził i mówił, że działamy! - opowiada Krzysztof Radoń.
Strażacy zapoczątkowali również internetową akcję „Pompujemy dla Wojtusia”, dzięki której więcej osób ma szansę pomóc chłopczykowi wpłacając symboliczną kwotę na stronie: Wojtuś Bukowski - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl
To nie są jedyne organizowane akcje społeczne,które mają pomóc Wojtusiowi.
- Więcej informacji o zbiórce i naszych działaniach na rzecz Wojtusia można znaleźć na grupie na Facebook'u: Licytacja Dla Małego Wojownika Wojtusia 💗 | Facebook - informuje Krzysztof Radoń.
Pomimo ciężkiej choroby Wojtuś z chęcią i uśmiechem poznaje świat:
- Na codzień jest uśmiechniętym chłopcem, ale jak słyszy słowo "szpital" to jest już płacz... jest ciężko - zwierza się mama Wojtusia.
6 grudnia wyznaczono termin operacji Wojtusia, po którym czeka go długa rekonwalescencja, na którą datki zbiera cała rodzina i nie tylko.
- Mam nadzieję, że to będzie daleko szło i nie zatrzyma się tylko w naszej gminie i w naszym powiecie - dodaje z optymizmem organizator charytatywnego koncertu ulicznego.