Już po raz trzeci w Mielcu odbyła się konferencja „Kobieta w biznesie”. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością. Jest to miejsce, gdzie można czerpać wiedzę i inspirację, zasięgnąć wskazówek oraz wzmocnić swoje pozycje biznesowe.
Tak naprawdę pomysł zrodził się z pasji. Mój mąż bardzo pasjonował się kulturystyką, treningiem siłowym i Arnoldem Schwarzeneggerem. Śmiałam się, że gdyby miał tylko taką możliwość to wszystkie ściany w domu wytapetowałby jego podobizną. I w 2009 roku otworzył pierwszy klub. Prowadzimy zajęcia grupowe, treningi personalne, teraz zauważamy trend, że jednak zmienia się nasza branża. Dużo osób przychodzących do klubu są to osoby, które chcą zadbać o swoje zdrowie, niekoniecznie ich głównym celem jest posiadanie ładnej sylwetki tylko właśnie zależy im, żeby na przykład nie bolały ich plecy albo mają problem z kolanem, barkiem bądź innym stawem. I działamy też na zasadzie rehabilitacji. Cieszę się z tego co mamy, widzę dużą satysfakcję z tego, cieszę się jak właśnie ludzie czują się lepiej i są w stanie ćwiczyć lepiej, więcej. Rzeczywiście bardzo się zaskoczyłam z tego zaproszenia, ale bardzo się ucieszyłam, poczułam się wyróżniona. - mówiła Iwona Kosior, współwłaścicielka klubów Extreame Fitness
Uczestniczki mogły wymienić się doświadczeniami, poznać przedsiębiorcze kobiety z okolicy oraz opowiedzieć swoje historie. Pomysłodawczynią tego wydarzenia jest Wiceprezydent Mielca Adriana Miłoś.
Ponieważ mam 20-letnie doświadczenie pracy w banku, czyli praca z ludźmi którzy zajmują się biznesem jest mi bardzo bliska i podczas rozmowy z prezesem MARRu 3 lata temu, może to już było nawet 4 zaproponowałam mu taką konwencję, żebyśmy zorganizowali coś dla kobiet. Dla kobiet, które mogłyby się spotkać, inspirować wzajemnie, podzielić się swoimi doświadczeniami, wzmocnić pozostałe kobiety. I pierwsze spotkanie było próbą i ta próba wypadła świetnie, wyszłyśmy stąd po kilku godzinach, ponieważ po oficjalnej części jak zaczęła się ta część mniej oficjalna i zaczęły się takie rozmowy kuluarowe to okazało się, że nie możemy się nagadać - przepraszam za to słowo. I faktycznie już kolejną edycję robiliśmy mając jakiś plan w głowie, chcieliśmy pokazać konkretne osoby i to się udało. Mam nadzieję, że to będzie kontynuowane, trzymam kciuki za wszystkie kobiety, które dziś prowadzą biznesy, ale te które chcą w życiu swoim coś zmienić i mają takie aspiracje, żeby prowadzić własną działalność gospodarczą. Ale trzymam w ogóle kciuki za wszystkie kobiety, które chcą się rozwijać i które mogą być inspiracją dla innych pań. I pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie. - mówiła Adriana Miłoś, Wiceprezydent Miasta Mielec
Dzięki takim wydarzeniom środowisko kobiet staje się silniejsze oraz uczy dążenia do realizacji celów mimo przeciwności.