Wspaniałe egzemplarze, wspaniałe pojazdy są tutaj dzisiaj naszym reliktem. Temperatura wysoka a u nas ponad 320 samochodów, eksponatów zostało zgłoszone na dzisiejszy zlot – mówi Grzegorz Stryjski, prezes Automobilklubu Mieleckiego.
Samochodów na zlot przybywało również po skończonych zapisach co dowodzi temu, że w naszym regionie jest wielu pasjonatów motoryzacji. Uczestnicy przyjeżdżają na mielecki zlot z całego Podkarpacia oraz odległych zakątków Polski, sami zaznaczają, że w pobliżu tylko Mielec wychodzi z inicjatywą dla starych eksponatów motoryzacji organizując tego typu wydarzenia.
Pierwszą edycję mogę powiedzieć tak, z dużym ryzykiem i niedowierzaniem robiliśmy. Organizowaliśmy dla sprawdzenia naszego rynku. Liczyliśmy, że organizując pierwszy raz będziemy mieć około 15 do 20 starszych egzemplarzy. Jak się okazało to było wtedy 55 pojazdów. Byliśmy pod wrażeniem wszyscy – wspomina Grzegorz Stryjski, prezes Automobilklubu Mieleckiego.
Na to motoryzacyjne wydarzenie o własnych siłach przyjechały pojazdy z czasów II Wojny Światowej, czy okresu PRL-u. Słynny „Ogórek” obudził wiele wspomnień. Nie zabrakło także replik pojazdów oraz samochodów wciąż na co dzień użytkowanych, jednak zdecydowanie wyróżniających się na drodze.
Replika taksówki z serialu Mennicy o numerze 1313. Zamiłowanie od dzieciństwa, lubimy to no i my taką replikę zrobiliśmy, która ma dokumentację, podpisana przez aktora pana Hryniewicza – mówią Agnieszka i Łukasz.
Miłośnicy pojazdów sami naprawiają i remontują swoje eksponaty, a na zlocie z dumą o nich opowiadają. Uczestnicy mogli wykonywać sobie pamiątkowe zdjęcia, wsiąść do samochodu i zapytać o każdy szczegół danego eksponatu. Specjalnie powołana komisja wybierała najstarszy samochód, motocykl oraz eksponat tegorocznego zlotu. Punktem kulminacyjnym była motoryzacyjna parada ulicami miasta.