- Pan Jarosław Kaczyński każdego 18. dnia miesiąca przyjeżdża na Wawel twierdząc, że przyjeżdża na grób brata prywatnie i z potrzeby serca. Natomiast z nim przyjeżdżają jego koledzy, koleżanki, ochrona. Wobec powyższego śmiem wysnuć wniosek, że przyjeżdża tutaj za nasze pieniądze – powiedziała Katarzyna Wójtowicz z inicjatywy Dość Milczenia. I dodała: - Skoro już mu sponsorujemy te comiesięczne wyjazdy to mamy prawo być tutaj i próbować choć na chwilę zatrzymać jego wzrok na nas, aby usłyszał, co obywatele i obywatelki mają mu do powiedzenia.
Interweniowała policja. - Policjanci byli zmuszeni do przetransportowania tych osób na chodnik, przy użyciu chwytów transportowych. Wcześniej te osoby zostały uprzedzone, że w przypadku niestosowania się do poleceń, mogą zostać użyte wobec nich środki przymusu bezpośredniego – relacjonował działanie funkcjonariuszy rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie Piotr Szpiech.