Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Mielec. Trzech poszukiwanych zatrzymanych przez jednego policjanta

O wyjątkowej policyjnej intuicji może mówić dzielnicowy z mieleckiej komendy. Podczas urlopu rozpoznał poszukiwanego do odbycia kary za popełnione wykroczenie. To już trzecia poszukiwana osoba, zatrzymana przez tego samego policjanta, w tym miesiącu. Funkcjonariusz rozpoznał i zatrzymał mężczyzn, na których wystawione były nakazy doprowadzenia, będąc na wolnym od służby, podczas przeprowadzanej interwencji i w czasie urlopu.
  • Źródło: PODKARPACKA POLICJA
Mielec. Trzech poszukiwanych zatrzymanych przez jednego policjanta

Źródło: podkarpacka.policja.gov.pl

Pięć dni aresztu w zamian za 200 zł mandatu za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym - taka kara spotkała 42-letniego mieszkańca Mielca, który był poszukiwany do odbycia zastępczej kary aresztu za popełnione wykroczenie. Poszukiwanego mężczyznę rozpoznał dzielnicowy, który podczas urlopu spacerował ulicą Połaniecką. 42-latek długo ukrywał się przed organami ścigania i nie reagował na sądowe wezwania do zapłaty nałożonej grzywny.

Zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do jednostki Policji w Mielcu. Z uwagi na to, że znajdował się pod wpływem alkoholu, noc spędził w policyjnym areszcie, a kolejnego dnia został przetransportowany do zakładu karnego.

42-latek to już trzeci poszukiwany rozpoznany i zatrzymany przez tego samego policjanta, w tym miesiącu.

W połowie lipca br., w trakcie pełnionej służby, dzielnicowi zwrócili uwagę na kierującego pojazdem marki Kia, który jechał przed policyjnym radiowozem i nie zastosował się do znaku STOP. Funkcjonariusze zatrzymali kierującego do kontroli. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 54-latek jest osobą poszukiwaną.

W pierwszą lipcową niedzielę, która dla mieleckiego policjanta była dniem wolnym od służby, na starym mieście w Mielcu funkcjonariusz rozpoznał poszukiwanego mężczyznę. 40-latek przez dłuższy czas ukrywał się przed organami ścigania. Dzielnicowy widząc poszukiwanego, od razu powiadomił dyżurnego mieleckiej komendy.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 16°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test