W ubiegłą sobotę po południu, para narzeczonych w wieku 25 i 26 lat przyjechała do Mielca na zakupy. W jednym z marketów młoda kobieta włożyła do koszyka artykuły spożywcze, chemiczne oraz odzież. Na zewnątrz czekał na kobietę narzeczony, który miał za zadanie otworzyć automatyczne drzwi zewnętrzne, tak żeby kobieta mogła opuścić sklep nie przechodząc przez linię kas. Parę obserwowała ochrona sklepu. Kiedy kobieta wyszła, ochrona ujęła parę i wezwała patrol policji.
Funkcjonariusze doprowadzili kobietę i mężczyznę do jednostki policji. Zatrzymani to 25-letnia kobieta i 26-letni mężczyzna, obydwoje to mieszkańcy powiatu dębickiego. Przedmioty skradzione przez parę obsługa sklepu wyceniła na kwotę bliską 1000 złotych.
Tego samego dnia policjanci przeszukali mieszkanie zajmowane przez kobietę i mężczyznę, nie ujawniając innych przedmiotów pochodzących z kradzieży. Obydwoje usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa przyznając, że swoje działanie zaplanowali. Podczas przesłuchania kradzież tłumaczyli brakiem pracy i pieniędzy na utrzymanie.