Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Zmarła kobieta ranna w wypadku na ulicy Sienkiewicza w Mielcu

Policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło w piątek przy ulicy Sienkiewicza w Mielcu. W wyniku poniesionych obrażeń, w wypadku zginęła 77-letnia kobieta, potrącona przez kierującego volkswagenem. Prowadzone postępowanie wyjaśni dokładne okoliczności i przyczyny wypadku.
  • Źródło: PODKARPACKA POLICJA

W piątek około godz. 18, dyżurny mieleckiej jednostki przyjął zgłoszenie o potrąceniu pieszej na przejściu dla pieszych przy ulicy Sienkiewicza w Mielcu. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 48-letni kierujący volkswagenem, jadąc w kierunku Chorzelowa, potrącił na przejściu dla pieszych 77-letnią kobietę. Poszkodowana z miejsca zdarzenia została zabrana przez załogę karetki pogotowia do mieleckiego szpitala. Policjanci zbadali trzeźwość kierowcy volkswagena. Mężczyzna był trzeźwy.

Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali oględziny i zebrali materiał dowodowy, który służy do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wypadku. Następnego dnia rano dyżurny Policji został poinformowany o śmierci 77-letniej kobiety. Ciało zmarłej, decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.

Obecne warunki pogodowe wymagają zarówno od kierowców jak i pieszych szczególnej uwagi. Kiedy pada deszcz, a widoczność jest ograniczona, nie trudno o zdarzenie. Wielu wypadków można by uniknąć, przestrzegając przepisów ruchu drogowego i dostosowując swoje umiejętności i prędkość do panujących warunków.

Pamiętajmy, że prędkość dopuszczalna, po zmroku lub w czasie opadów deszczu, nie zawsze oznacza prędkość bezpieczną, a piesi nawet będąc na pasach powinni zachować szczególną ostrożność oraz zasadę ograniczonego zaufania.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 15°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test