Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Aby zorganizować urodziny, przyjechali do sklepu ukraść alkohol i przekąski

W ręce tarnobrzeskich policjantów trafiło trzech mężczyzn w wieku 20 - 23 lat, którzy chcąc zorganizować urodziny jednego z nich, postanowili ukraść ze sklepu alkohol i przekąski. Podczas przeszukania, w mieszkaniu 23-latka policjanci znaleźli narkotyki. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty popełnionych przestępstw. O dalszym losie mężczyzn zdecyduje teraz sąd.

Pod koniec października br., policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednym z tarnobrzeskich marketów spożywczych. Na miejsce udali się funkcjonariusze, którzy ustalili okoliczności zdarzenia. Z relacji pracowników sklepu wynikało, że trzej młodzi mężczyźni, po wejściu do marketu, zabrali ze sobą sklepowe koszyki, do których wkładali alkohol oraz inne artykuły spożywcze. Po chwili jeden z mężczyzn, omijając kasy, wybiegł ze sklepu z koszykiem. Dobiegł do zaparkowanego auta, do którego zaczął przekładać skradziony towar. W tym czasie, w kierunku wyjścia z pełnym koszykiem, ruszył drugi z mężczyzn. Zauważyła to jedna z pracownic, która natychmiast ruszyła za mężczyzną, próbując udaremnić mu ucieczkę. Złodziej zostawił koszyk z towarem i wybiegł ze sklepu.

Do uciekającego dołączył jeszcze jeden mężczyzna. Cała trójka wsiadła do samochodu i odjechała. Śledczy ustalili, że łupem złodzieja padł alkohol i produkty spożywcze na kwotę 400 zł. W porzuconych przez dwóch pozostałych mężczyzn koszykach, znajdował się towar o wartości ponad 900 zł.

Policjanci wykonując czynności, ustalili tożsamość mężczyzn. Okazali się nimi trzej mieszkańcy powiatu sandomierskiego, dwóch 20-latków i 23-latek. Funkcjonariusze zapukali do ich mieszkań. Podczas przeszukania śledczy znaleźli u 23-latka narkotyki, w postaci ziela konopi innych niż włókniste i mefedron. Cała trójka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Policjanci przesłuchali mężczyzn. Sprawcy tłumaczyli, że przyjechali do Tarnobrzega ukraść alkohol i przekąski, aby zorganizować urodziny jednego z nich.

23-latek usłyszał zarzut kradzieży oraz posiadania środków odurzających. Dwaj 20-latkowie usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży. O dalszym losie mężczyzn zdecyduje teraz sąd.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test