Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama

CBŚP zlikwidowało kolejna fabrykę amfetaminy pod Krakowem

Likwidacja laboratorium narkotyków syntetycznych, przejecie 163 kg amfetaminy w formie stałej i płynnej, urządzeń i prekursorów służących do jej produkcji oraz zatrzymanie 5 podejrzanych, w tym 2 "chemików", to efekt działań policjantów CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Policjanci z Zarządu w Rzeszowie Centralnego Biura Śledczego Policji rozpoczęli pracę nad tą sprawą kilka miesięcy temu. Z ich ustaleń wynikało, że narkotyki mogą być produkowane na terenie powiatu krakowskiego. W wyniku prowadzonych działań funkcjonariusze dotarli do miejsca, gdzie produkowano hurtowe ilości amfetaminy. Na terenie prywatnej posesji funkcjonowała linia produkcyjna służąca wytwarzaniu amfetaminy.

Laboratorium znajdowało się w pomieszczeniach gospodarczych, gdzie funkcjonariusze ujawnili liczne odczynniki, środki chemiczne i urządzenia, a także szkło laboratoryjne w postaci kolb i zlewek. W jednym z pomieszczeń znajdował się również basen ogrodowy wypełniony wodą wykorzystywaną w procesie schładzania. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli kilkudziesięciolitrowe beczki z zawartością płynnej amfetaminy oraz substancji poreakcyjnej. Wszystkie zabezpieczone środki zostały przekazane do dalszych badań. Łącznie podczas przeprowadzonych działań zabezpieczono 163 kg amfetaminy, wartej na rynku hurtowym blisko 1,2 mln zł. Dodatkowo zabezpieczono również 80 kg substancji, która została przekazana do dalszych badań laboratoryjnych.

Do sprawy zatrzymano pięciu podejrzanych, których doprowadzono do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Prokurator przedstawił im zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wytwarzania znacznych ilości substancji psychotropowych. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono mienie należące do podejrzanych warte blisko 177 tys zł.

 



Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
ReklamaAdvertisement
zachmurzenie duże

Temperatura: 23°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
ReklamaAdvertisement
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test