Zanim przejdziemy do rozmowy o samej akrobatyce, opowiedz nam kilka słów o sobie.
Nazywam się Dominika Przywara. Jestem właścicielką Mieleckiego Centrum Akrobatyki, instruktorem, magistrem Wychowania Fizycznego.
Zawsze marzyłam o tym, żeby trenować akrobatykę. Niestety w Mielcu tej dyscypliny nie było. Tak naprawdę najbliższy klub znajdował się kilkadziesiąt kilometrów stąd. Moi rodzice nie mieli możliwości, żeby dowieźć mnie na te zajęcia, więc skończyło się na marzeniach. Pomysł na to, żeby otworzyć nasze Mieleckie Centrum Akrobatyki wziął się stąd, że chciałam spełniać marzenia dzieci, których ja w dzieciństwie spełnić nie mogłam. Chcę ułatwić tę drogę najmłodszym, którzy mają podobne zainteresowania do moich.
Dla kogo jest akrobatyka?
Każdy może zacząć swoją przygodę z akrobatyką. Bez względu na wiek, poziom zaawansowania, jest to idealna droga do samorozwoju. Jeśli ktoś ma do tego predyspozycje, pasję i widać to od samego początku, to w naszym przypadku, przenosimy go do grupy zaawansowanej, gdzie ma możliwość trenowania w większej ilości, a jeśli te umiejętności nie są jeszcze wypracowane, to zostaje w grupie podstawowej i powoli te umiejętności nabywa.
Jak wyglądają Wasze zajęcia?
Trenuje u nas około 300 osób. Są to zajęcia zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Najmłodsza grupa, która z nami trenuje to 3-4 latki. Prowadzona jest ona przez trenerkę Marlenę, u której również widać ogromną pasję, zaangażowanie. W tej grupie widać, jaki postęp wykonały dzieci od momentu przyjścia na salę. Początki były trudne – wkradł się straszny chaos, zamieszanie. Obecnie dzieciaki potrafią wykonać trudne koordynacyjnie elementy, więc jesteśmy z nich mega dumni. Zajęcia z akrobatyki są możliwością do ogólnego rozwoju dziecka. Oprócz wymienionych 3-4 latków mamy też starsze grupy, m.in. grupa zaawansowana, która trenuje w tym momencie 3 razy w tygodniu i przygotowuje się do startu w zawodach. Zaczęliśmy swoją pracę z dziećmi w sierpniu. Nie możemy oczywiście porównywać się jeszcze z grupami, które trenują od lat, ale idzie to wszystko w naprawdę świetnym kierunku.
Czy oprócz samych zajęć i rozwoju dzieci na sali, będziecie chcieli dać im możliwość od występów na zawodach wyższej rangi?
W przyszłości mamy ambicję na to, aby startować w zawodach wyższej rangi. Współpracy z nami podjął się trener Olek, który na pewno umożliwi zdobycie wszelakich umiejętności do tego potrzebnych. Jest to były zawodnik kadry narodowej, wiele razy zostawał do niej powoływany. Osiągnięcia mówią same za siebie, ponieważ jest wielokrotnym Mistrzem Polski juniorów i seniorów w akrobatyce sportowej. Reprezentował też nasz kraj na Mistrzostwach Świata czy Europy, zajmując wysokie miejsca. Myślę, że te sukcesy na pewno się pojawią.
Kto prowadzi na Waszej sali? Kim są trenerzy?
W tym momencie w naszej kadrze jest 8 osób – 7 trenerów i Anetka, którą nazywamy „ciocią Anetką”. Jest z nami zawsze podczas zajęć. Stanowi pomoc trenera i odpowiada za kontakt z rodzicem i dziećmi. Idąc po kolei – trenerka Gabrysia była również zawodniczką kadry narodowej, zajęła m.in. 1. miejsce w Pucharze Polski w akrobatyce sportowej i zdobywała liczne medale na turniejach międzynarodowych. Wiktoria, siostra Gabrysi, prowadzi u nas zajęcia z akrobatyki powietrznej. Jest to trenerka, która występowała m.in. na polskiej i zagranicznej scenie „Mam Talent”, ale również z osiągnięciami na zawodach międzynarodowych. Lena – była zawodniczka kadry narodowej i licencjonowany trener Polskiego Związku Gimnastycznego. Olek i Marlena to trenerzy, o których rozmawialiśmy wcześniej. Weronika prowadzi zajęcia z gimnastyki artystycznej. Jej największą pasją jest taniec, a na co dzień pracuje jako instruktor fitness. Znamy się od lat, razem studiowałyśmy.
Co daje akrobatyka najmłodszym?
Zajęcia z akrobatyki są idealne dla najmłodszych, z tego względu, że ta aktywność stanowi globalny rozwój ciała. Rozwija się tutaj wiele umiejętności – gibkość, siła, szybkość, koordynacja, skoczność – tak naprawdę pracuje tutaj całe ciało. Moim zdaniem, jest to świetna dyscyplina do rozpoczęcia swojej przygody ze sportem. Stanowi bazę do trenowania innych dyscyplin.
Jak wyglądają Wasze plany na przyszłość?
Podjęliśmy decyzję o zrzeszeniu się z Polskim Związkiem Fit Kid. Fit Kid to nowoczesna, wszechstronna dyscyplina sportu, będąca kombinacją form gimnastycznych (gimnastyki sportowej, akrobatycznej i artystycznej), elementów show, tańca oraz ekspresji ruchowej. Układy ćwiczeń wykonywane do muzyki (indywidualnie w zespołach lub formacjach) eksponują siłę, gibkość, równowagę, zwinność oraz koordynację ruchową zawodniczek i zawodników w różnych kategoriach wiekowych (od lat 4 po seniorów). Obecnie pracujemy nad wewnętrznym zawodami dla wszystkich trenujących u nas dzieci, które zakończą obecny rok szkolny oraz Aktywnym Dniem Mamy.
Na pewno zorganizujemy w naszym Mieleckim Centrum Akrobatyki półkolonie. Będą mogły przyjść do nas zarówno dzieci, które z nami już trenują, jak i nowe osoby, chcące spróbować swoich sił z tego typu zajęciami. Półkolonie nie będą stanowić tylko samej akrobatyki, ale również pobawimy się przy innych dyscyplinach sportowych, ale i zorganizujemy różnego rodzaju wycieczki. Od września chcemy uruchomić dodatkowe grupy. Wiele osób zadaje nam pytania, jak będzie wyglądać rekrutacja. W pierwszej kolejności będą przyjęte dzieci, które u nas już trenowały. Na pewno będziemy mieć też miejsca dla tych, którzy są na liście rezerwowej – jest to ok. 60 osób. Miejsc dla dzieci, które jeszcze się z nami nie spotkały również będziemy mieć sporo. Obecnie przygotowujemy się również do zawodów zespołowych w Rzeszowie, które odbędą się 3 czerwca.
Jakie doświadczenia udało się wynieść z poprzednich zawodów?
Poprzednie zawody, w jakich było nam dane wziąć udział, były ogromnym przeżyciem dla samych dzieci, nas, trenerów, jak i rodziców. Stres był ogromny, ale sporo lekcji wynieśliśmy. Na pewno zawody tego typu pokazują, że radość dzieci ze startu i to, w jaki sposób one to przeżywają, daje ogromną motywację do dalszego działania. Pokazuje nam to, że mamy dla kogo pracować i że razem możemy wiele.