Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama

Bitwa o zamek zakończyła Biesiadę Rycerską w Melsztynie

Jak co roku do Melsztyna przyjechali rycerze. Zamek na nowo zaczął tętnić życiem podobnie jak kilkaset lat temu. Obok niego powstała osada, przypominająca tę z czasów Bolesława Chrobrego. U stóp zamku tkano materiały, wyrabiano naczynia, gotowano na ognisku oraz przygotowywano się do walki o zamek.

 - Życie obozowe jest tu ciekawe. Każda taka codzienna sprawa jak w normalnym życiu wygląda inaczej, choćby zagotowanie wody na herbatę, czy przygotowanie jedzenia. W domu wystarczy włączyć kuchenkę, czy jakąś maszynę i to już jest gotowe. Tutaj musimy wcześniej przygotować narzędzia, rozpalić ognisko, przygotować wszystko inne, nanieść w miskach jedzenia i dopiero jak sobie to wszystko zrobimy – co zajmuje dużo czasu i do tego potrzeba paru ludzi – to jesteśmy sobie w stanie zrobić taką podstawową rzecz jak np. śniadanie - opisuje Paweł Leś "Snori" z Grupy Rekonstrukcji Historycznej z Rzeszowa.

 - Są tu namioty, są wiaty, są naczynia i można to nazwać takim rekonstrukcyjnym biwakiem, tylko raz na jakiś czas musimy się ubrać w pancerze i walczyć. Wychodząc do walki mam na sobie około 30 kilogramów sprzętu bojowego - wyjaśnia Mikołaj Kantorowski "Czcibor" z Grupy Rekonstrukcji Historycznej z Rzeszowa. 

Pokazy walk i życia obozowego Melsztynie trwało cały weekend. Wszyscy przybyli mogli dotknąć historii i na chwilę przenieść się w czasy rycerzy. W obozie średniowiecznym była m.in. prezentacja dawnego rzemiosła, szkółka młodego woja, lepienie z gliny czy średniowieczny haft. Pierwszy dzień biesiady zakończono pokazem laserowym pn. "Magia Melsztyna". W niedzielę zamek w Melsztynie wypełniła muzyka. 

Warto dodać, że obecnie trwa odbudowa zamku w Melsztynie. 

 - To jest miejsce, które odbudowujemy. Jesteśmy na 6. etapie odbudowy zamku w Melszytnie. Powoduje to, że przyciąga on coraz więcej mieszkańców. W sobotę na zamku odbył się pokaz laserowy, również pokazy sokolnicze i wiele, wiele innych atrakcji. W niedzielę mieszkańcy z całego regionu mogą spotkać się właśnie z lokalną, średniowieczna tradycja, jedzeniem, tańcami, z koncertem muzyki współczesnej oraz z bitwą o zamek, która przyciąga bardzo wielu turystów, bardzo wielu mieszkańców po to, aby zobaczyć sztuki walki średniowiecznej - mówi Dawid Chrobak, burmistrz miasta i gminy Zakliczyn.

W Melsztynie, u stóp zamku czuć ducha historii. 

 - Melsztyn jest niezwykle ciekawą imprezą tu organizatorzy i pan kasztelan robią świetną robotę z odtwarzaniem tego zamku. Możemy zobaczyć wystawę w środku, gdzie mamy pokazane jak ten zamek wyglądał. My tu jesteśmy drugi rok, ale koledzy są dłużej i już w ubiegłym roku ta baszta była niższa, teraz jest wyższa, widzimy postępy i bardzo się cieszymy z tego, że ta historia nie leży, nie gnije tylko jest budowana i możemy ją razem tworzyć - podkreśla "Snori" z Grupy Rekonstrukcji Historycznej z Rzeszowa.

Warto dodać, że w średniowiecznym obozie przy zamku było kilkudziesięciu rekonstruktorów historycznych. Nie zabrakło też mieszkańców regionu tarnowskiego, którzy z zaciekawieniem przyglądali się życiu jak z kart podręcznika historii. 


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test