Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

W sobotę rozpocznie się Wielki Odpust Tuchowski [ZAPOWIEDŹ]

Strażacy, leśnicy, nauczyciele, a także małżeństwa, kapłani i stowarzyszenia. To tylko kilka grup, które od soboty 1 lipca odwiedzą Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej podczas Wielkiego Odpustu. W tym roku samych grup zorganizowanych będzie ponad 30. Do Tuchowa przybywają także pielgrzymi indywidualni.

- W tym roku będziemy gościć po raz pierwszy pielgrzymów z Sądecczyzny. Będą szli do Matki Bożej Tuchowskiej przez dwa dni- w sobotę i w niedzielę. To będzie jedna z większych pielgrzymek jak na tegoroczny Wielki Odpust Tuchowski. Pierwsza, myślę, że nie ostatnia. Będą też tradycyjne pielgrzymki zorganizowane jak chociażby strażacy, którzy zawsze są na początku rozpoczęcia Wielkiego Odpustu Tuchowskiego, orkiestry dęte strażackie. Są też grupy zawodowe- mówi o. Bogusław Augustowski, proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.

Po raz pierwszy będą również Koła Gospodyń Wiejskich wraz z rolnikami i pszczelarzami. Pątnicy w ciągu 8 dni trwania Odpustu powierzają Matce Bożej to, co jest dla nich najważniejsze. Liczba osób, które co roku przybywają na Wielki Odpust Tuchowski jest podobna.

- Możemy zawsze policzyć ile osób przyjmie Komunię Świętą. Ta liczba jest w granicach 50 tys. Pielgrzymi mają rozmaite swoje intencje. Od lat mówi się, że Tuchów to jest taki wielki konfesjonał. Przybywają ze swoimi problemami, których mają chyba coraz więcej, żeby powierzyć tu Matce Bożej. Chcą się wyspowiadać, tradycyjnie, tak jak dawniej robili pielgrzymi na kolanach obejść Obraz, aby tam, przed Matką Bożą Tuchowską wpatrując się w Jej cudowny wizerunek powierzyć to wszystko, co kryją ich serca- dodaje. 

Pielgrzymi od dawna przybywają do Tuchowa, aby modlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej.

- Ta rzeczywistość Odpustu Tuchowskiego trwa od dziesiątków lat. W ogóle jak popatrzymy w historię to można powiedzieć, że już w połowie XVII wieku, kiedy biskup uroczyście ogłosił, że obraz Matki Bożej Tuchowskiej jest cudowny, w tamtym roku przeżywaliśmy 380 rocznice tego wydarzenia, wtedy ten ruch pielgrzymkowy się nasilał. Miało to miejsce zwłaszcza na początku lipca. Już wtedy gromadzili się pielgrzymi, kilka dni był obchodzony ten odpust, czyli uroczystości ku czci Matki Bożej Tuchowskiej- wyjaśnia. 

Do Tuchowa pielgrzymują osoby nie tylko z naszego regionu, ale również z całej Polski, a nawet zza granicy. Pierwsza Msza Święta rozpoczynająca Odpust odbędzie się o godz. 18:00. Tegoroczne hasło przewodnie brzmi „Wierząc w Chrystusa- kochajmy Kościół”.

 



Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test