Wczoraj, do komisariatu na Nowym Mieście zgłosi się 29-latek, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa na jego szkodę.
Wszystko zaczęło się w połowie czerwca. Z pokrzywdzonym skontaktowała się kobieta. Rozmówczyni, której dane teoretycznie zweryfikował, podała się za pracownika firmy z siedzibą w Singapurze. Kobieta poszukiwała nowych rynków zbytu dla swojej firmy. Pomiędzy rozmowami mężczyzna sprawdził, że firma jaką rzekomo reprezentowała, faktycznie istnieje.
Podczas jednej z rozmów poruszyła tematy giełdy kryptowalut, na której sama z powodzeniem inwestowała. Zasugerowała 29-latkowi na jakiej warto inwestować i przesłała mu link. Mężczyzna zainwestował niewielką sumę pieniędzy. Oczywiście bardzo szybko zarobił 1000 dolarów, które bez problemu wpłacił na swoje konto i nadal inwestował.
Po jakimś czasie wzbogacił się o ponad 700 tys. złotych. Gdy chciał je wypłacić otrzymał informację, że musi najpierw uiścić opłatę w wysokości ponad 130 tys. złotych. Dla mężczyzny nie było to zaskoczeniem i wykonał odpowiedną dyspozycję, zaciągając na jej rzecz kredyt. Niestety, 29-latek nie otrzymał wypłaty żadnych środków, a inwestując w wirtualne waluty stracił ponad 180 tys. złotych.
Rzeszowscy policjanci apelują i przypominają, jak nie dać się naciągnąć internetowym oszustom:
• Nie wierz w łatwy i szybki zysk. Przed zainwestowaniem, sprawdź czy podmiot nie znajduje się na liście ostrzeżeń KNF – link: https://www.knf.gov.pl/dla_konsumenta/ostrzezenia_publiczne
• Zapoznaj się z informacjami KNF i NBP dotyczącymi inwestowania w kryptowaluty – link: https://uwazajnakryptowaluty.pl/;
• Przed zainwestowaniem, poczytaj opinie w internecie o tym podmiocie/platformie, porozmawiaj z kimś, komu ufasz;
• Nie udostępniaj nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej;
• Nie przesyłaj nikomu skanów swoich dokumentów;
• Nie instaluj dodatkowego oprogramowania, które zalecają Ci rozmówcy/analitycy rynku, na urządzeniach, z których następuje logowanie do bankowości internetowej.