Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Budowane rondo w Woli Mieleckiej ma poprawić bezpieczeństwo podróżujących

  • Źródło: POWIAT MIELECKI

Budowa ronda w Woli Mieleckiej to ważna inwestycja drogowa, mająca na celu poprawę bezpieczeństwa i płynności ruchu na skrzyżowaniu róg powiatowych. Rondo ma zastąpić niebezpieczne skrzyżowanie, na których wielokrotnie dochodziło do wielu wypadków. 

Historia budowy ronda w Woli Mieleckiej sięga ponad 20 lat wstecz, kiedy to tamtejsi mieszkańcy zwrócili uwagę na problematyczne skrzyżowanie. Budowa ronda przyspieszyła w 2023 roku po przejęciu drogi przez powiat. To miejsce było uważane za bardzo niebezpieczne, ponieważ kierowcy często nie zachowywali odpowiedniego dystansu, prędkości i kierunku jazdy. W efekcie dochodziło tam do wielu kolizji i potrąceń. Mieszkańcy domagali się przebudowy skrzyżowania i zwracali się do władz powiatowych o podjęcie działań.

Znaczenie budowy ronda jest duże zarówno dla okolicznych mieszkańców, jak i dla użytkowników dróg powiatowych. Ma ono poprawić w tym newralgicznym miejscu bezpieczeństwo i płynność ruchu, a także zmniejszyć hałas i zanieczyszczenie powietrza. Potrzebę jego powstania najlepiej „pokazują” godziny szczytów. Jest ono zakorkowane z powodu natłoku pojazdów zmierzających w stronę Mielca, do pracy w różnych rejonach miasta. Po południu z kolei zatory zaczynają się już na drogach wylotowych z miasta.

-O tym jak ważne i jednocześnie niebezpieczne są to miejsca można przekonać się wyjeżdżając poza Mielec w tych newralgicznych godzinach – powiedział Stanisław Lonczak, Starosta Mielecki. -Zabiegaliśmy o środki na modernizację tego skrzyżowania od lat, dlatego cieszy fakt, że udało się połączyć te wysiłki i zdobyć fundusze na ten cel. Przy tej okazji dziękuję Panu Posłowi Fryderykowi Kapinosowi za inicjatywę wspólnej realizacji tej inwestycji przez samorząd województwa, powiatu i gminy. Wszystkim, którzy o to zabiegali, chciałbym po raz kolejny podziękować - dodał Starosta

Koszt inwestycji to łącznie 3,875 mln PLN, z czego 659 tys. PLN to wkład Gminy Wiejskiej Mielec, 708 tys. PLN przeznaczył Powiat Mielecki, 1,015 mln PLN to wkład Ministerstwa Infrastruktury. Najwięcej, bo 1,502 mln PLN przeznaczył na budowę ronda w Woli Mieleckiej Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Budowa ma się zakończyć pod koniec września.



Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test