Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Wkrótce otwarcie hali serwisowej Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej

  • Źródło: WOJEWÓDZTWO PODKARPACKIE

Zaplecze techniczne dla pociągów Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej jest już prawie gotowe. Dziś członkowie zarządu oglądali potężny gmach, w którym serwisowane będą pojazdy PKA. Baza, która powstała w pobliżu stacji PKP Staroniwa jest częścią wielkiego projektu Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej. Jego całkowity koszt to prawie 464 miliony zł z czego dofinansowanie z Funduszy Europejskich to prawie 150 mln zł.

Dziś obiekt oglądali członkowie zarządu wraz z sekretarzem. Zwiedzanie poprzedziło krótkie spotkanie informacyjne podsumowujące realizację inwestycji. Wzięli w nim udział m.in. marszałek Władysław Ortyl, wicemarszałkowie Ewa Draus i Piotr Pilch oraz członkowie zarządu Anna Huk i Stanisław Kruczek, a także Sekretarz Województwa Lesław Majkut, Zastępca Dyrektora Departamentu Budżetu i Finansów Waldemar Dzień, dyrektorzy Departamentu Dróg i Publicznego Transportu Zbiorowego Joanna Szozda i Zbigniew Kozak oraz Mieczysław Borowiec dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Rzeszowie.

Prawie pięć milionów pasażerów skorzystało z naszych przewozów regionalnych w poprzednim roku, a ponad połowa tej liczby to podróże w ramach Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Ten obiekt zapewni sprawne funkcjonowanie, a zarazem rozwój naszych usług transportowych. Świat stawia na kolej i w tym kierunku będzie podążać także Województwo Podkarpackie – powiedział marszałek Władysław Ortyl. 

W ramach projektu kupiono 10 pociągów, które służą podkarpackim pasażerom w ramach Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Głównym elementem projektu była budowa hali serwisowo-utrzymaniowo-naprawczej PKA, która stanowi element całej bocznicy kolejowej  wraz z kontenerową stacją paliw do tankowania pojazdów z napędem spalinowym, drogą dojazdową oraz miejscami postojowymi. Hala składa się z części: serwisowo-utrzymaniowo-naprawczej, szkoleniowej, warsztatowej, magazynowej, administracyjno-biurowej oraz myjni. Koszt budowy samej hali to kwota blisko 150 mln zł. 

 

W ten sposób powstało niezbędne zaplecze techniczne PKA. Jego najważniejszymi elementami są m.in:

  • układ torowy (bocznica) z systemem rozjazdów, współpracujący ze stacją PKP Staroniwa,
  • myjnia mechaniczna, pracująca w systemie zamkniętym obiegu wody, z podczyszczalnią ścieków,
  • tokarka podtorowa do toczenia zestawów kołowych,
  • laserowe stanowisko do pomiaru zarysu profili zestawów kołowych,
  • waga do sprawdzania nacisku zestawów kołowych na szynę,
  • zapadnia umożliwiająca wymianę zestawów kołowych oraz silników trakcyjnych
  • suwnica o nośności 16 ton 
  • stanowisko do odladzania taboru,
  • stanowisko do szkolenia maszynistów (symulator jazdy został zrealizowany w ramach innego projektu dofinasowanego z RPO WP 2014-2021),

Zastosowane rozwiązania techniczne pozwalają na wykonywanie wymaganych przeglądów okresowych pojazdów, bieżących napraw, konserwacji oraz prowadzenia szkoleń dla personelu.

Hala z końcem grudnia została już przekazana operatorowi przejazdów regionalnych czyli firmie PolRegio. Trwają ostatnie prace przy urządzaniu pomieszczeń i w najbliższych tygodniach zaplanowane jest oficjalne otwarcie obiektu.  

Kilka dni temu roku przekazano również do eksploatacji symulator jazdy o wartości 2,4 mln zł dostarczony październiku 2023 r. przez NEWAG S.A. w ramach innej umowy na zakup 12 pojazdów kolejowych. Symulator cieszył się dużym zainteresowaniem, niemal każdy z gości próbował swoich sił jako maszynista i szybko okazało się, że prowadzenie pociągu nie jest prostym zajęciem.  


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 11°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test