Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

O przyszłości kształcenia zawodowego podczas spotkania z minister Barbarą Nowacką

Minister edukacji Barbara Nowacka przebywała z wizytą w województwie podkarpackim, gdzie rozmawiała z dyrektorami szkół branżowych, samorządowcami i parlamentarzystami o przyszłości szkolnictwa zawodowego.
  • Źródło: Podkarpacki Urząd Wojewódzki

– Zaczynamy tę rozmowę w Rzeszowie, w mieście innowacji. Mieście, które udowadnia, że nie trzeba być w centrum kraju, żeby być centrum innowacyjności. Regiony mogą wykorzystywać wspaniałe zasoby, jakie mają. Zasoby intelektualne, zasoby ludzkie, integrować się, łączyć się z przemysłem, nową technologią na rzecz rozwoju Polski, przemysłu i gospodarki – mówiła minister Nowacka.

Połączone z dyskusją spotkanie odbyło się w Centrum Kształcenia Zawodowego i było okazją do podsumowania projektu pn. „Rzeszowskie szkoły otwarte na rynek pracy” realizowanego w Rzeszowie. Główne cele przedsięwzięcia to wzrost jakości oraz poprawa warunków kształcenia w placówkach szkolnictwa zawodowego w dziewięciu rzeszowskich szkołach i placówkach kształcenia zawodowego, m.in. w Zespole Szkół Technicznych, Zespole Szkół Agroprzedsiębiorczości, Zespole Szkół Elektronicznych czy Centrum Kształcenia Zawodowego.

Wartość projektu wyniosła prawie 5 mln zł, z czego dofinansowanie Unii Europejskiej prawie 4,5 mln zł. W jego ramach 416 uczniów i 143 nauczycieli ukończyło kursy i szkolenia zawodowe, 480 uczniów odbyło staże zawodowe u pracodawców a 2,2 mln zł zostało przeznaczone na wyposażenie rzeszowskich szkół zawodowych.

 – Pokazujecie jak można budować nowoczesne szkolnictwo zawodowe – podkreśliła minister Nowacka, która podziękowała za zaangażowanie w rozwój szkolnictwa branżowego i zaprosiła do współpracy w tworzeniu szkolnictwa zawodowego, które będzie odpowiadać na zapotrzebowanie rynku pracy na dobrze wykwalifikowanych pracowników.

 – Musimy zerwać ze stereotypem, że dobra praca jest wyłącznie po skończeniu wielostopniowych studiów. Dobra praca jest tam, gdzie jest doby zawód, potrzebny na rynku pracy – dodała.

We wczorajszym spotkaniu uczestniczyli również podkarpaccy parlamentarzyści, wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul, podkarpacki kurator oświaty Dorota Nowak-Maluchnik,  prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, przedstawiciele Urzędu Miasta oraz dyrektorzy szkół biorących udział w projekcie „Rzeszowskie szkoły zawodowe otwarte na rynek pracy – edycja II”.

Fot. PUW



Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 11°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test