Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Władysław Ortyl po raz czwarty marszałkiem województwa

Podkarpackie ma nowy zarząd województwa. Już po raz czwarty Władysław Ortyl został wybrany na Marszałka Województwa Podkarpackiego i po raz czwarty staje na czele Zarządu Województwa Podkarpackiego na kolejną, pięcioletnią kadencję – 2024-2029.

Każdy wybór, nawet jeżeli już pełniło się daną funkcję, wywołuje spore emocje. Chodzi przecież o odpowiedzialność za cały region i jego mieszkańców – mówił tuż po ogłoszeniu wyników głosowania marszałek województwa VII kadencji Władysław Ortyl.

Przewodniczącym sejmiku tej kadencji został Jerzy Borcz, który będzie piastował tę funkcję kolejny raz. Tak zdecydowali radni województwa na pierwszej sesji Sejmiku Województwa Podkarpackiego, otwierającej VII kadencję samorządu.

W sejmiku czyli regionalnym parlamencie, w którym zasiada łącznie 33 radnych, w obecnej kadencji jest to 21 radnych zrzeszonych w klubie Prawo i Sprawiedliwość, 6 radnych z ramienia Koalicji Obywatelskiej, 4 radnych reprezentujących klub radnych PSL Trzecia Droga oraz 2 radnych Konfederacji.

Podczas pierwszej sesji radni województwa wybrali zarząd województwa oraz prezydium sejmiku. Zaszczytna funkcja marszałka powierzona została Władysławowi Ortylowi, wicemarszałkami województwa zostali – Piotr Pilch oraz Karol Ożóg. Członkami zarządu województwa wybrane zostały - Małgorzata Jarosińska - Jedynak – dotychczasowy wiceprezes Spółki Port Lotniczy Rzeszów – Jasionka oraz Anna Huk.

Na czele sejmiku województwa VII kadencji, jako jego przewodniczący, stanął Jerzy Borcz. W głosowaniu uzyskał on 23 głosy poparcia, przy 7 głosach sprzeciwu i 2 wstrzymujących się.

Dziękuję za powierzenie mi tej zaszczytnej funkcji. Bardzo dziękuję tym, którzy na mnie zagłosowali, a tych którzy na mnie nie zagłosowali będę się starał przekonać, że będę jako przewodniczący reprezentował wszystkich radnych – mówił Jerzy Borcz, tuż po wyborze.

Do prezydium sejmiku, na jego wiceprzewodniczących radni województwa wybrali: Joannę Bril, Renatę Knap oraz Czesława Łączaka. Joanna Bril uzyskała 22 głosy poparcia, a na Renatę Knap i Czesława Łączaka zagłosowało po 23 radnych.

Procedura wyboru zarówno członków prezydium sejmiku, jak i członków zarządu polega na głosowaniu tajnym.

Do głosowania na marszałka województwa radni zgłosili tylko jednego kandydata.

Myślę, że osoby pana marszałka Władysława Ortyla przedstawiać nie trzeba, bo jest to postać na stałe wpisana w historię województwa, w historię sejmiku. Doświadczenie, zarówno w pracy na rzecz lotnictwa, w instytucjach rozwoju biznesu, dokonania jako wiceministra, senatora, radnego województwa, marszałka województwa, jako członka Europejskiego Komitetu Regionów, pełnienie wielu ważnych funkcji przez tak długi czas, są znakomitą rekomendacją, by właśnie jemu powierzyć kolejny raz obowiązki marszałka - mówił przewodniczący klubu PiS w sejmiku województwa Marcin Fijołek, prezentując kandydaturę Władysława Ortyla na marszałka województwa.
Po wypełnieniu procedury tajnego głosowania i obliczeniu głosów przez komisję skrutacyjną stało się jasne, że Władysław Ortyl wybrany został na marszałka przytłaczającą większością głosów. 23 radnych zagłosowało za, nikt nie wstrzymał się od głosu, a 9 radnych wyraziło sprzeciw.

Chcę zadeklarować, że mobilność, intensywność pracy, dynamika szukania środków oraz zabiegania o ważne inwestycje i dobre decyzje dla regionu, będą takie same, jak dotychczas. W samorządzie czuję się bardzo dobrze, po powrocie do samorządu przed prawie 11 laty, po tym jak byłem tu w pierwszej kadencji samorządu, odnalazłem ogromny impuls, do podejmowania decyzji, pracy na rzecz przyszłości regionu, realizowania spraw ważnych dla mieszkańców. Bycie marszałkiem to wielkie wyzwanie. Ja nigdy nie podejmowałem decyzji w kategoriach polityki. Realizowane inwestycje, dotyczące dróg, kolei, rozwoju szpitali, rozbudowy infrastruktury różnego typu ważnej dla regionu, inwestycje w chodniki, szkoły czy zabytki – nigdy nie kierowałem się kwestiami innymi, niż dobro mieszkańców i dobro województwa. I dalej tak to chcę traktować. Dziękuję za wybór, deklaruję, że nadal będę zabiegać o wielkie transfery funduszy dla regionu, tak jak działo się to dotychczas – deklarował marszałek Władysław Ortyl.

Jesteśmy regionalną Małą Ojczyzną, pokazaliśmy w czasie ostatniej długiej kadencji, że zmagając się nawet z wieloma niezwykle trudnymi problemami, nie oglądamy się na innych, tylko działamy, tak jak chociażby robiliśmy to w kwestii pomocy uchodźcom w momencie próby. Pracowaliśmy ciężko i taką samą pracę deklaruję, stając czele Zarządu Województwa Podkarpackiego na kolejną, pięcioletnią kadencję – 2024-2029 – podkreślał marszałek w swym pierwszym wystąpieniu w nowej kadencji.

Skład zarządu województwa VII kadencji, zaproponował tuż po swym wyborze, właśnie marszałek Władysław Ortyl.

Wicemarszałkami województwa zostali Piotr Pilch i Karol Ożóg. Obaj wicemarszałkowie w głosowaniu uzyskali 22 głosy aprobaty, 1 radny wstrzymał się od głosu, a 9 głosów było przeciwnych.

Na członków zarządu marszałek Władysław Ortyl zaproponował Małgorzatę Jarosińska - Jedynak – dotychczasową wiceprezes Spółki Port Lotniczy Rzeszów – Jasionka oraz Annę Huk.

Małgorzata Jarosińska - Jedynak uzyskała 21 głosów poparcia, przy 10 glosach przeciwnych. Natomiast o wyborze Anny Huk na członka zarządu zdecydowało 22 głosów za, przy 9 głosach przeciwnych.

Wśród gości obrad pierwszej sesji znaleźli się posłowie RP: Ewa Leniart, Teresa Pamuła, Rafał Weber, Marcin Warchoł oraz senator Jerzy Jodłowski oraz kilku radnych województwa poprzednich kadencji.

W czasie pierwszej sesji sejmiku wybrani zostali również przewodniczący sejmikowych komisji.

Delegatami do Zgromadzenia Ogólnego Związku Województw Rzeczypospolitej Polskiej zostali radni Ewa Draus i Bogdan Romaniuk oraz – z racji pełnionej funkcji marszałek Władysław Ortyl i przewodniczący Jerzy Borcz.

Przewodniczącym Komisji Głównej Sejmiku Województwa Podkarpackiego został przewodniczący sejmiku Jerzy Borcz.

Jako, że przedstawiciele klubu Koalicji Obywatelskiej złożyli oświadczenie, że nie popierają zarządu województwa, dlatego to właśnie ich klub zyskał możliwość zgłoszenia przewodniczącego komisji rewizyjnej. Zgodnie z ustawą z 2018 roku, w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania organów publicznych, przewodniczącym komisji rewizyjnej jest radny największego klubu radnych, który złożył oświadczenie o odmowie udzielenia poparcia zarządowi województwa.

Na przewodniczącego komisji rewizyjnej Jolanta Kaźmierczak z klubu Koalicji Obywatelskiej zgłosiła radnego Krzysztofa Kłaka. Radni jednogłośnie wybrali go na przewodniczącego komisji rewizyjnej.

Przewodniczącymi poszczególnych komisji sejmiku zostali:

  • Komisji Budżetu, Mienia i Finansów – Marcin Fijołek,
  • Komisji Rozwoju Regionalnego – Kamila Piech,
  • Komisji Gospodarki i Infrastruktury – Stefan Bieszczad,
  • Komisji Edukacji, Kultury i Kultury Fizycznej – Ewa Draus,
  • Komisji Współpracy z Zagranicą, Turystyki i Promocji – Sabina Południak,
  • Komisji Ochrony Zdrowia, Polityki Prorodzinnej i Społecznej – Stanisław Kruczek,
  • Komisji Rolnictwa, Rozwoju Obszarów Wiejskich i Ochrony Środowiska – Jerzy Paul,
  • Komisji Bezpieczeństwa Publicznego i Zatrudnienia – Jerzy Cypryś,
  • Komisji Skarg, Wniosków i Petycji – Bogdan Romaniuk,
  • Komisji Karpackiej – Mateusz Lechwar,
  • Komisji Łączności z Polakami za Granicą – Jacek Magdoń.

Zanim jednak radni dokonali wyboru członków organów samorządu województwa oraz sejmikowych komisji, otrzymali na początku sesji nominacje dla radnych województwa podkarpackiego VII kadencji. Wręczyli je: Jacek Rudnicki przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Rzeszowie wraz z najstarszym z grona radnych Adamem Śnieżkiem.

Początkowe prowadzenie sesji – przed dokonaniem wyboru nowego prezydium sejmiku - przypadło w udziale także najstarszemu radnemu - Adamowi Śnieżkowi, jako marszałkowi seniorowi. Przypomniał on, że funkcję tę pełnił już po raz drugi.

Ze ścian tej sali patrzą na nas portrety postaci zasłużonych dla naszego regionu, ludzi wybitnych, patriotów, którzy reprezentowali wartości, którymi kierowali się na co dzień, a które powinny być wyznacznikiem i drogowskazem dla nas, jak dbając o wartości i tradycje jednocześnie dbać o przyszłość i rozwój – mówił na początku sesji radny województwa Adam Śnieżek.

On także przyjął od radnych uroczyste ślubowanie.



Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 14°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test