Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama

Konfrowersyjny maszt zniknie z budynku SP1

Prezydent Mielca Radosław Swół wydał zarządzenie w którym odmówił wyrażenia zgody na zawarcie kolejnej umowy najmu części powierzchni dachu i poddasza budynku Szkoły Podstawowej nr 1 przy ulicy Kilińskiego. 

Lokalizacja masztu na szkole podstawowej wielokrotnie wzbudzała kontrowersje wśród mieszkańców ulicy Kilińskiego i przede wszystkim wśród rodziców dzieci uczęszczających do popularnej „jedynki”, których nie przekonywały argumenty w postaci badań emisji pola elektromagnetycznego i bezpieczeństwa funkcjonowania nadajnika. Badania te miały potwierdzać brak szkodliwości oddziaływania masztu dla jego najbliższego otoczenia.

Postulatom rodziców postanowił wyjść naprzeciw nowy Prezydent Mielca Radosław Swół:
-Absolutnie nie jestem przeciwnikiem nowoczesnych technologii, ale jednocześnie uważam, że dach szkolnego budynku w którym długotrwale przebywają dzieci, nie jest odpowiednim miejscem na tego typu instalacje. Sam jestem rodzicem dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym i doskonale rozumiem obawy rodziców. Rodzice zdają sobie przecież sprawę z tego, że dzieci w szkole spędzają dużo czasu, a taka instalacja może mieć wpływ na decyzję o wyborze szkoły dla dzieci – powiedział Prezydent, uzasadniając swoją decyzję.

– Chcemy promować nasze mieleckie szkoły i musimy też dbać o ich pozytywny wizerunek wśród rodziców – dodał Radosław Swół.

Dodatkowym argumentem przemawiającym za odmówieniem zgody na przedłużenie umowy najmu jest nieunikniony remont budynku Szkoły Podstawowej nr 1. W wyniku przeprowadzonej w roku 2023 analizy jego stanu technicznego ustalono, że konieczna jest wymiana pokrycia dachowego wraz z obróbkami blacharskimi. Prace miałyby obejmować także niezbędne elementy więźby dachowej. Dalsze funkcjonowanie urządzeń telekomunikacyjnych na dachu budynku będzie w przyszłości kolidować z planowanymi pracami, stąd zawarcie kolejnej umowy najmu nie znajduje uzasadnienia.

Decyzja Prezydenta Miasta Mielca oznacza definitywny koniec instalacji w postaci masztu telekomunikacyjnego na dachu Szkoły Podstawowej nr 1 w listopadzie bieżącego roku.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 20°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test