Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

"Podkarpackie – żyj i oddychaj”

Województwo podkarpackie ma już całość środków, a dokładnie ponad 100 mln złotych, na realizację ważnego projektu - "Podkarpackie – żyj i oddychaj”, który ma na celu poprawę jakości powietrza na Podkarpaciu. Montaż finansowy udało się stworzyć dzięki środkom pozyskanym z zewnętrznych funduszy - z unijnego programu LIFE oraz z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
"Podkarpackie – żyj i oddychaj”

Autor: UMWP

- To zaledwie preludium do gigantycznych inwestycji w ochronę naszego środowiska, na które z regionalnego programu Fundusze Europejskie dla Podkarpacia, chcemy przeznaczyć w formie dotacji prawie 700 mln złotych. Będą to pieniądze na działania z zakresu poprawy efektywności energetycznej budynków i jakości powietrza oraz na odnawialne źródła energii - mówi marszałek Władysław Ortyl.

Na realizację projektu „Podkarpackie – żyj i oddychaj” została właśnie podpisana druga umowa dotycząca jego finansowania. Chodzi o kwotę ponad 38 mln złotych, które na ten cel samorząd województwa otrzymał z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wcześniej, pod koniec 2023 roku została podpisana umowa z Komisją Europejską na wsparcie z unijnego Programu LIFE w wysokości prawie 66 mln złotych.

- Mamy zatem całość środków, olbrzymią kwotę ponad 100 mln złotych, która w całości zostanie wykorzystana na realizację naszego autorskiego projektu „Podkarpackie – żyj i oddychaj”. A jego głównym celem jest poprawa jakości powietrza na Podkarpaciu – mówi marszałek Władysław Ortyl.

Projekt, który jest realizowany przez Departament Ochrony Środowiska UMWP w latach 2024-2033, ma na celu wdrożenie kompleksowego programu ochrony powietrza, poprzez usunięcie lokalnych barier, wprowadzenie dobrych praktyk i mobilizację środków publicznych oraz prywatnych. Obejmie on wiele gmin i miast województwa podkarpackiego. Łącznie bierze w nim udział 61 gmin, a w całym projekcie uczestniczyć będzie 66 partnerów. Oprócz samorządów są to również organizacje i instytucje, takie jak np. Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego. Już niebawem Zarząd Województwa Podkarpackiego podpisze umowy z partnerami projektu. 

W ramach projektu planowane jest: fachowe doradztwo, a także dostarczenie wiedzy eksperckiej i wsparcia dla mieszkańców w zakresie wyboru źródeł dofinansowania, składania wniosków o dotację i ich rozliczeń. Doradcy zatrudnieni w ramach projektu będą oferować również pomoc techniczną w wyborze odpowiednich źródeł ogrzewania, termomodernizacji oraz odnawialnych źródeł energii.

- W ramach projektu będziemy prowadzić zarówno szeroko pojętą edukację, skierowaną do samorządów, jak i bezpośrednio do mieszkańców regionu, a także konkretną, fachową pomoc. Dedykowani doradcy będą np. podpowiadać, gdzie można zdobyć dofinansowanie na odnawialne źródła energii, czy termomodernizację, pomogą również napisać i złożyć wniosek, aby takie dofinansowanie otrzymać, a potem je rozliczyć. Będzie to bardzo konkretne i wymierne wsparcie, gdyż wiele osób nie ma w tym zakresie niezbędnej wiedzy i nie wie jak to zrobić – tłumaczy Andrzej Kulig, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska UMWP.

Dodatkowo, projekt zakłada stworzenie zintegrowanego systemu zarządzania energią na poziomie gminy, co ma przyczynić się do odpowiedzialnego zaopatrzenia mieszkańców w energię cieplną i elektryczną. Inicjatywa ma wpłynąć także na poprawę planowania przestrzennego województwa, szczególnie w zakresie zarządzania energią, w tym magazynowania energii np. poprzez wykorzystanie potencjału wód opadowych. W tym obszarze przeprowadzony zostanie program pilotażowy, w którym wezmą udział miasta: Dębica, Mielec, Rzeszów, Krosno oraz gmina miejsko-wiejska Zagórz.

- „Podkarpackie – żyj i oddychaj” to projekt tzw. miękki, będący wstępem do naszych dalszych działań w zakresie ochrony środowiska, które będą mieć charakter bardziej inwestycyjny, a realizowane będą dzięki środkom unijnym w ramach naszego programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Podkarpacia – mówi marszałek Władysław Ortyl.

W ramach FEP przewidziana jest duża pula środków – ok. 60 mln złotych – o które będą mogły ubiegać się gminy, powiaty oraz związki międzygminne biorące udział w Programie STOP SMOG, z przeznaczeniem ich na wkład własny w tym programie. Obecnie jest on na poziomie 30% (po zmianie regulaminu programu planowane jest 10%). Program STOP SMOG skierowany jest przede wszystkim do gmin, na obszarze których obowiązuje tzw. uchwała antysmogowa, a jego celem jest wymiana lub likwidacja wysokoemisyjnych źródeł ciepła, czyli tak zwanych „kopciuchów” na niskoemisyjne, termomodernizacja jednorodzinnych budynków mieszkalnych, podłączenie do sieci ciepłowniczej lub gazowej czy zapewnienie budynkom dostępu do energii z instalacji OZE. Odbiorcami programu są najmniej zamożne gospodarstwa domowe.

- Łącznie na dotacje w zakresie poprawy efektywności energetycznej budynków oraz jakości powietrza mamy w naszym programie Fundusze Europejskie dla Podkarpacia prawie 300 mln złotych. To właśnie w ramach tych środków samorządy będą mogły się starać o dotacje na wkład własny do programu STOP SMOG. Kolejna duża pula – ok. 380 mln złotych – w ramach FEP-u zostanie skierowana – również w formie dotacji - na działania z zakresu odnawialnych źródeł energii (OZE). Mamy więc ogromne środki unijne na ochronę środowiska, a żeby je dobrze i sprawnie wykorzystać, rozpoczynamy od projektu „Podkarpackie – żyj i oddychaj”, który znacząco ułatwi ich wdrażanie – mówi marszałek Władysław Ortyl.


 


 


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 17°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test