W sobotnie popołudnie nad rejonem Mielca przeszła ogromna nawałnica. Silny wiatr i deszcz narobiły wiele szkód. Połamane gałęzie i podtopione ulice sparaliżowały część miasta. Prace porządkowe trwają.
W dniu 7 lipca (sobota) ok. godziny 14:40 na wskutek burzy, która przeszła przez teren powiatu mieleckiego straż pożarna interweniowała ponad 100 razy! Były to zdarzenia głównie związane z usuwaniem uszkodzonych i połamanych drzew oraz z zabezpieczeniem uszkodzonych budynków. Uszkodzonych na chwilę obecną zostało 13 budynków, ale nie są to dane ostateczne, ponieważ nowe zgłoszenia cały czas do nas napływają – mówi mł. Bryg. Bartłomiej Bieniek, rzecznik prasowy PSP w Mielcu.
Uszkodzeniu uległy budynki mieszkalne i gospodarcze. Uszkodzeniu uległy również pojazdy pozostawione na parkingach wśród drzew. Zerwane zostały linie energetyczne pozostawiając setki mielczan bez prądu. W dniu dzisiejszym miało miejsce spotkanie Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w celu oszacowania szkód.
Najwięcej zdarzeń odnotowaliśmy w centrum miasta, głównie była to al. Niepodległości, u. Żeromskiego, Korczaka, Bogusławskiego, Piotra Skargi – wymienia mł. Bryg. Bartłomiej Bieniek, rzecznik prasowy PSP w Mielcu.
Mocno ucierpiały również parki, m.in. Park Honorowych Dawców Krwi, gdzie w ciągu kilku minut silny wiatr położył na ziemię kilkanaście drzew. Wiele z nich zostało wydartych wraz z korzeniami. Władze miasta w trosce o bezpieczeństwo apelują, aby mieszkańcy nie odwiedzali parków do czasu ukończenia robót porządkowych.
W działaniach brało udział łącznie ponad 30 zastępów Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Mielcu - dodaje mł. Bryg. Bartłomiej Bieniek, rzecznik prasowy PSP w Mielcu.
Do tej pory nie odnotowano osób poszkodowanych w wyniku nawałnicy. Należy pamiętać, aby w czasie burzy unikać otwartej przestrzeni i nie chować się pod drzewami. W ten sposób zwiększamy swoje bezpieczeństwo przed wyładowaniami atmosferycznymi.