Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama

Nietrzeźwy nastolatek wjechał do rowu

Wakacje, to czas beztroskiego wypoczynku, jednak nie są one przerwą od rozsądnego korzystania z wolnego czasu. Pijany 18-latek pozwolił "przejechać się" swojemu 16-letniemu, także nietrzeźwemu koledze. Wspólna przejażdżka nastolatków zakończyła się w przydrożnym rowie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a o konsekwencjach jakie poniosą dwaj mieszkańcy powiatu niżańskiego, zadecyduje teraz sąd.
  • Źródło: PODKARPACKA POLICJA
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

We wtorek przed godz. 21.00 niżańscy policjanci zostali skierowani na miejsce zdarzenia drogowego w Nisku. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy wjechał do przydrożnego rowu.

Na miejscu, oprócz uszkodzonego pojazdu znajdującego się w rowie, policjanci zastali dwóch awanturujących się nastolatków. W rozmowie z funkcjonariuszami, 26-latek powiedział, że jego 16-letni znajomy któremu "dał się przejechać", nagle stracił panowanie nad pojazdem i wjechali do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Od obu nastolatków, policjanci wyczuli alkohol.

26-latek miał blisko 1,5 promila alkoholu, natomiast jego 16-letni kolega, który kierował samochodem, miał ponad promil alkoholu w swoim organizmie.

W toku prowadzonych czynności, policjanci zabezpieczyli monitoring z nagraniem, które potwierdziło przebieg zdarzenia. Teraz obydwaj mieszkańcy powiatu niżańskiego poniosą konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Pamiętajmy, że wakacje nie zwalniają nas z odpowiedzialnego zachowania. Korzystajmy z letniego wypoczynku rozsądnie.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test