Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Beata Szydło w Tarnowie mówiła o polityce klimatycznej Unii Europejskiej

Poseł do Parlamentu Europejskiego Beata Szydło przyjechała do Tarnowa, gdzie zorganizowana została konferencja na temat kryzysu gospodarczego w Unii Europejskiej. W spotkaniu z byłą premier, obecną europoseł udział wzięła poseł Anna Pieczarka oraz wielu lokalnych samorządowców, działaczy i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.

 - Rozpoczęła się nowa kadencja Parlamentu Europejskiego, jest nowa Komisja Europejska, rozpoczynamy funkcjonowanie w nowych realiach. Dużo tematów będzie ważnych i będzie się działo w Unii Europejskiej. Nas przede wszystkim martwi to co będzie się działo z cenami energii, z infrastrukturą, z jakością życia w Unii Europejskiej, ponieważ regulacje, które zostały wprowadzone w poprzedniej kadencji, szczególnie Zielony ład, negatywnie oddziaływają i na gospodarkę europejską i na życie Europejczyków. O tym będziemy również tutaj rozmawiać. To jest konferencja, którą organizuję w ramach naszej grupy EKR, kolejną z resztą tutaj w Tarnowie. Będą też następne. Myślę, że nowa kadencja Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej stwarza nadzieje i szanse na to, aby jednak te złe rozwiązana, które były wprowadzone odwrócić i zmienić. To daje wtedy nadzieje na to, że Unia Europejska ma szanse z tego głębokiego kryzysu, w którym się znalazła wyjść - mówi Beata Szydło. 

W trakcie konferencji głos zabrali: prezes spółki Koleje Małopolskie Radosław Włoszek, który mówił o wyzwaniach w branży transportowej w dobie kryzysu energetycznego UE oraz dr Jarosław Bączyk, który z koeli wyjaśniał dyrektywę budynkową przekładającą się na wzrost kosztów dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. 

Spotkanie odbyło się w Małopolskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Tarnowie. 


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 16°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test