Kiedy w wakacje spotkałem się z kierownictwem „Rzeszowiaków”, żeby porozmawiać, jak przyszłość zespołu ma wyglądać, współpraca, pewne szczegóły to zadałem takie pytanie: Czy jest szansa, czy chcielibyście wystąpić na scenie w hali sportowej? Odpowiedź była mocna, jednoznaczna i zdecydowana: Tak zdecydowanie chcemy. Byłoby bardzo fajnie wystąpić tutaj w hali MOSiR. - mówi Tomasz Leyko.
Hala MOSiR w Mielcu wypełniła się w niedzielny wieczór po brzegi, kiedy to na scenie zaprezentowali się artyści Zespołu Pieśni i Tańca „Rzeszowiacy” im. Janusza Mejzy, „Mali Rzeszowiacy” oraz Stowarzyszenie Seniorów ZPiT „Rzeszowiacy”. Po intensywnych przygotowaniach, wielogodzinnych próbach i ogromnym zaangażowaniu wszystkich uczestników, ponad 135 artystów stanęło na scenie, prezentując bogaty program artystyczny.
Chcemy, żeby to był taki pierwszy impuls do odbudowy świetności tego zespołu, bo tak chcemy, żeby się stało, żeby „Rzeszowiacy” znów błyszczeli w nie tylko w naszym regionie, ale w całym Podkarpaciu i w całej Polsce i mam, że tak po tym koncercie się stanie. - dodaje Tomasz Leyko.
Dziękuję bardzo mocno za zaangażowanie całej ekipie „Rzeszowiaków”, bo naprawdę pracowali przed tym koncertem bardzo mocno. To była wielka motywacja dla nich do pracy. Próby trwały czasami bardzo długo, przygotowania również. Tak samo dziękuję MOSiR-owi, bo parę rzeczy trzeba było tutaj zmienić, dopracować, żeby taki koncert mógł się odbyć przy tak dużej publiczności. - zaznacza Tomasz Leyko.
Artyści włożyli wiele serca w przygotowanie się do widowiska, które było swoistą podróżą przez polską kulturę ludową, a to za sprawą pracy choreografa Mariusza Bożka. To on jako lider artystyczny, dbał o każdy detal i odpowiadał za spójność całego programu. Atrakcyjności dodały również przepiękne ludowe stroje, które wirowały wielobarwnością na scenie.
Mamy dzisiaj 130 ponad artystów. Tych mniejszych i tych większych. Mamy grupy dziecięce „Małych Rzeszowiaków” i młodzieżowe. Mamy adeptów Zespołu pieśni i tańca „Rzeszowiacy”, grupę reprezentacyjną w składzie chór, balet i orkiestra Zespołu pieśni i tańca „Rzeszowiacy” im Janusza Mejzy i oczywiście jak zawsze przy koncercie świątecznym wspomaga nas Stowarzyszenie seniorów Zespołu pieśni i tańca „Rzeszowiacy”. - mówi Mariusz Bożek.
W przerwie koncertu uczestnicy mogli obejrzeć wystawę zdjęć dokumentującą historię zespołu oraz krótki film, który przybliżył widzom znaczenie „Rzeszowiaków” dla kultury Podkarpacia. Największymi brawami cieszyli się najmłodsi wykonawcy, którzy zachwycili publiczność swoim zapałem i dziecięcą energią.
Mamy dwa bloki, dwie części. Pierwsza część jest bardziej narodowa. Będą tu takie tańce jak Polonez, Mazur, Kujawiak, Oberek krakowiak i oczywiście też pomiędzy będą występy grup dziecięcych i młodzieżowych. W przerwie mamy, przygotowane myślę, że bardzo piękny sentymentalny film, o „Rzeszowiakach” od początku istnienia do chwili obecnej. Również jest przygotowana wystawa, więc będzie ją można sobie w przerwie zobaczyć i druga część, bardziej skupiona jest na tańcach regionalnych, przede wszystkim nasz Rzeszów, który bardzo lubimy i kochamy, tańce sądeckie i tańce spiskie i również wejścia zespołów dziecięcych i młodzieżowych – dodaje Mariusz Bożek.
Wieczór miał również wyjątkowy i wzruszający finał zarówno dla wiceprezydenta Tomasza Leyko, który otrzymał podziękowania za pracę włożoną w zorganizowanie wydarzenia jak i dla choreografa Mariusza Bożka, który ogłosił zakończenie swojej kariery artystycznej, dziękując wszystkim za wsparcie i możliwość realizacji tego ostatniego w jego karierze wielkiego wydarzenia. Występ ten był wyrazem integracji międzypokoleniowej i dbałości o dziedzictwo kulturowe regionu.