Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Spotkanie PSL w Tarnowie

W Tarnowie odbyło się doroczne spotkanie wigilijne Polskiego Stronnictwa Ludowego. W jego takcie wicepremier, szef MON i prezes PSL mówił o sukcesach w rządzie a równocześnie przestrzegał przed "popadaniem w ekoskrajnosci".

  - Będziemy bronić prawa do hodowli zwierząt, będziemy bronić prawa do uprawy, będziemy bronić prawa do tradycji, która jest obecna na polskiej wsi. To jest w naszym DNA i to jest PSL. Nikt nas nie zatrzyma. Bez nas nie ma tej większości i to chcę wyraźnie powiedzieć. W tej sprawie nie ma miejsca na kompromisy, żeby być jasno zrozumianym – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef PSL.

W czasie wystąpienia szef PSL mówił także o polskiej prezydencji w UE oraz obronności. Podczas wydarzenia odznaczono zasłużonych członków PSL oraz przyjęto nowych. W spotkaniu udział wzięli politycy, samorządowcy, działacze i sympatycy ludowców.

 - Zawsze prezes Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawia cały rok działalności Polskiego Stronnictwa Ludowego i oczywiście przedstawia również plan na rok przyszły. To też tradycyjne życzenia jak to zwykle bywa. Dużo takich słów podsumowujących jak i planów na rok następny – wyjaśnia Jan Pająk, wójt gminy Drwinia.

 - Tradycyjne spotkanie Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale także przyjaciół Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na sali widzimy i członków i sympatyków, ale też przedstawicieli innych formacji politycznych, jesteśmy tu po to, aby ze sobą rozmawiać, aby życzyć sobie na nowy rok wszystkiego dobrego, ale przede wszystkim życzyć Polsce, planować pewne działania, tak aby naszym mieszkańcom, Polakom żyło się po prostu lepiej – dodaje Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska.

W czasie wydarzenia składano sobie życzenia i łamano się opłatkiem. Było też ludowo, kolędy i pastorałki zagrał zespół Zagórzańska Siła.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 20°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test