Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Już mniej niż 20 dni do finału WOŚP w Mielcu

Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odlicza dni do wielkiego finału w Mielcu - to już mniej niż dwadzieścia dni.

W tym roku 33 finału WOŚP odbędzie się przez dwa dni. 25 stycznia zagra w galerii Navigator, gdzie będziemy mogli zobaczyć występy mieleckich przedszkoli oraz lokalnych artystów. Nie zabraknie tradycyjnych licytacji gadżetów orkiestrowych oraz koła fortuny.

Wielka finałowa feta 33 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Mielcu odbędzie się 26 stycznia na hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Odbędzie się między innymi zabawa karnawałowa wraz z blokiem rodzinnym. A już teraz możemy Państwu przekazać, że będzie z nami Zespół Pieśni i Tańca AGH "Krakus", który przejmie całą dużą scenę! Oczywiście nie zabraknie licytacji gorących serc - przekazuje szef sztabu, Mirosław Pietrzak. 

Dodaje, że w tym dniu swoje występy będą miały także dwa inne duże zespoły o których wkrótce sztab poinformuje. 

Cieszymy się, że po raz kolejny zagra również z nami Miejska Biblioteka Publiczna, Spółdzielczy Dom Kultury oraz mieleckie szkoły i przedszkola. Tak na prawdę gra z nami cały Mielec, bo puszki stacjonarne są już u naszych partnerów: firm, instytucji i sklepów - mówi szef sztabu.

33 finał WOŚP gra dla onkologii i hematologii dziecięcej. 

To właśnie dzięki 140 wolontariuszom, którzy mają ogromne serca możemy ten finał zorganizować. To oni są fundamentem naszych działań - dodaje Mirosław Pietrzak. 

Na dwadzieścia dni przed dwoma dniami orkiestrowego grania zostały uruchomione aukcje charytatywne na portalu Allegro. Sztab informuje, że przedmioty, usługi i ciekawe spotkania będą dodawane sukcesywnie. Link do konta: https://allegro.pl/uzytkownik/aukcje3016mielec


 


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test