Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Noworoczny Koncert „Hej kolęda, kolęda” w Państwowej Szkole Muzycznej w Mielcu

Koncert Noworoczny pt. „Hej kolęda, kolęda” odbył się w niezwykle uroczystej atmosferze w Sali Królewskiej Państwowej Szkoły Muzycznej. Wydarzenie było wspaniałą okazją do zaprezentowania talentów początkujących uczniów Szkoły Muzycznej I stopnia, którzy z wielkim zaangażowaniem wykonywali kolędy i utwory świąteczne. Całą uroczystość poprowadził Ireneusz Szala, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Mielcu.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Zbliżamy się do końca okresu kolędowego. W naszej tradycji koncert, ta część kolędowa, można powiedzieć, kończy się 2 lutego, więc staramy się jeszcze wykorzystać ten czas właśnie, kiedy można kolędować, kiedy można występować właśnie z kolędami. Na dzisiejszym koncercie zaprezentują się uczniowie klasy I cyklu sześcioletniego i cyklu czteroletniego, czyli ci uczniowie, którzy niedawno rozpoczęli naukę w naszej szkole. Niezależnie od tego wystąpią jeszcze zespoły. Będzie to zespół instrumentów Orffa, będą zespoły rytmiczne z klasy I i II cyklu sześcioletniego oraz dwie orkiestry ze szkoły I st. Będzie to orkiestra smyczkowa i orkiestra dęta, także wykonawców mamy bardzo, bardzo dużo. - mówi Ireneusz Szala.

Podczas koncertu wystąpili zarówno soliści, jak i zespoły rytmiczne, a także szkolne orkiestry. Orkiestrą smyczkową dyrygowała Edyta Chlebowska i Jarosław Kmieć, natomiast orkiestrą dętą kierował Piotr Rysiewicz i Bogusław Pawełczak. Sala Królewska z trudem mieściła zgromadzoną publiczność, która z pełnym zachwytem podziwiała występ młodych artystów. W repertuarze dominowały głównie polskie kolędy, ale nie zabrakło także innych popularnych utworów świątecznych.

Szykuje się bardzo, bardzo duże wydarzenie, które jest pewną tradycją w naszej szkole, ze w tym okresie właśnie te koncert takie się odbywają właśnie przy dużej liczbie wykonawców, no i dużej publiczności. Koncert jest poświęcony właśnie kolędom, dzieci bardzo lubią grać kolędy, jest to bardzo taki plastyczny dobry repertuar właśnie też dla uczniów, którzy rozpoczynają przygodę z instrumentem, z muzyką. - dodaje Ireneusz Szala.

Koncert Noworoczny w PSM w Mielcu jest już tradycją, która nie tylko zaprasza do wspólnego kolędowania, ale również daje możliwość do zaprezentowania przez uczniów swoich umiejętności. Występ był owocem ciężkiej pracy i pasji młodych artystów, którzy dopiero rozpoczynają swoją muzyczną przygodę.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 22°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
ReklamaAdvertisement
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test