Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Internetowi oszuści nadal aktywni! Uważajcie w sieci

  • Źródło: KPP MIELEC / podkom. Bernadetta Krawczyk

Niemal w każdym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Mielcu i do jednostek podległych wpływają zawiadomienia o oszustwach internetowych, w wyniku których pokrzywdzeni tracą kilkaset, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Policjanci apelują o ostrożność przy transakcjach internetowych. Dbajmy o bezpieczeństwo naszych danych i haseł dostępowych do portali społecznościowych oraz bankowości elektronicznej.

Mieleccy policjanci niejednokrotnie przypominają o zagrożeniach związanych z oszustwami internetowymi. Niestety wciąż dochodzi do takich oszustw. Niemal każdego dnia do komendy w Mielcu zgłaszają się osoby pokrzywdzone. W ostatnim tygodniu wpłynęły kolejne zawiadomienia. Aby nie zostać oszukanym warto znać i przestrzegać podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Oszustwa przy sprzedaży/kupnie towaru:

Pokrzywdzeni podają policjantom zwykle podobny scenariusz. Towarem wystawionym na portalu ogłoszeniowym interesuje się osoba deklarująca chęć zakupu. Wysyła ona sprzedającemu link, w celu przeprowadzenia transakcji poprzez przelanie środków na jej kartę. W przesłanym formularzu żąda wpisania danych karty płatniczej, a następnie autoryzowania zakupu otrzymanym z banku kodem. W ten sposób oszust uzyskuje dostęp do konta bankowego pokrzywdzonego i wchodzi w posiadanie zgromadzonych na nim pieniędzy.

Policjanci apelują o to, aby zakupów przez Internet dokonywać z dużą ostrożnością, z kontrahentem radzą rozmawiać telefonicznie, nie poprzez komunikatory internetowe. Nigdy nie należy podawać danych swojej karty oraz danych dostępowych do kont bankowych.

Oszustwo na BLIKA:

Polega ono na przejęciu przez przestępcę konta w serwisie społecznościowym. Po włamaniu się i przejęciu konta, oszust prosi za pomocą komunikatora znajomych właściciela konta o udostępnienie kodu BLIK. Zazwyczaj chodzi o kwoty rzędu kilkuset złotych, a przestępcy podszywający się pod właściciela konta, tłumaczą się np. tym, że właśnie robią zakupy i zapomnieli portfela i próbują przekonać ofiary do przekazania im pieniędzy. Zwykle uzasadniają to nagłą sytuacją. Ofiara podaje kod, a następnie potwierdza transakcję w swojej aplikacji bankowości mobilnej. W ten sposób sama daje przestępcy pieniądze. Pamiętajmy, że oszuści dysponując naszym kodem BLIK mogą bez problemu wypłacić gotówkę z bankomatu albo zapłacić za zakupy przez internet. Co prawda właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie.

Pamiętajmy, aby każdą nietypową prośbę przesłaną za pośrednictwem komunikatora potwierdzić bezpośrednio wykonując telefon do znajomego. Natomiast w przypadku zakupów w internecie unikać handlarzy „z drugiej ręki”, którzy wystawiają się na portalu społecznościowym lub innych portalach, niegwarantujących bezpieczeństwa transakcji.

Aby uchronić się przed oszustami, policjanci radzą weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomość, zanim zdecydujemy się na pożyczkę, stosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie logowania do serwisów społecznościowych oraz dbać o bezpieczeństwo swoich danych i haseł dostępowych.

Oszustwa "na przedstawicieli banków":

Schemat postępowania oszustów zazwyczaj jest taki sam. Dzwoni osoba, która przedstawia się jako pracownik banku, w którym mamy konto. Następnie informuje, że ktoś nieuprawniony chciał pobrać pieniądze z naszego rachunku bankowego, oczywiście zapewnia, że nie udało się zrealizować tej transakcji. Po czym pada pytanie, czy w ostatnim czasie były zaciągane jakieś pożyczki. Osoba podająca się za przedstawiciela banku informuje nas, że na naszym koncie widnieje kilka różnych pożyczek. Dodatkowo rozmówca proszony jest o zainstalowanie aplikacji. Po zainstalowaniu aplikacji, przestępcy mają dostęp do kodów sms przesyłanych z banku w celu weryfikacji operacji bankowych. Następnie rozmówca jest proszony o zalogowanie się do aplikacji bankowej.

W trakcie rozmowy jesteśmy zapewniani, że jeżeli postąpimy zgodnie ze wskazówkami, to uda się wszystko wycofać. Fałszywy pracownik banku proponuje, aby pieniądze z pożyczek, przelać na podany przez niego numer konta, na którym będą one "bezpieczne".

Pamiętajmy, że w przypadku zainstalowania na naszym urządzeniu powyższych aplikacji, z rachunku bankowego, bez naszej autoryzacji, przelewane są wszystkie pieniądze. W przypadku braku środków, za pośrednictwem bankowości elektronicznej, składane są wnioski na różnego rodzaju kredyty i pożyczki. Dodatkowo pokrzywdzeni, często wielokrotnie, przekazują oszustom skan lub zdjęcie swojego dokumentu tożsamości, w celu weryfikacji danych.

Co zrobić, by nie dać się oszukać?

Przede wszystkim nie udostępniajmy nikomu swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania naszych danych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, rozłączmy się i zadzwońmy do biura obsługi klienta banku. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, możemy być pewni, że to oszustwo.

Pamiętajmy, że w sieci nie brakuje nieuczciwych osób, które oszukując, w łatwy i szybki sposób chcą osiągnąć zysk. Ostrzegajmy swoich bliskich przed zagrożeniami ze strony oszustów. Zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym stosujmy zasadę ograniczonego zaufania i nikomu nie udostępniajmy danych logowania do naszych kart czy rachunków bankowych.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 14°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test