My mamy bardzo uroczysty dzień, z którego się bardzo cieszymy, zresztą jak każdym wernisażu nowej wystawy w naszym Pałacyku, a dzisiaj wystawa, którą będziemy otwierać, dotyczy wag i żelazek z kolekcji, która do nas trafiła dzięki uprzejmości Pana Krzysztofa Kachlika krakowianina i ta wystawa, którą będziemy dzisiaj otwierali, to jest właśnie pokłosie tego pięknego wielkiego daru, bo to jest w sumie kilkaset różnego rodzaju przedmiotów, bo oprócz wspomnianych wag i żelazek to są również różnego rodzaju gasidła do świec, to są różnego rodzaju kaganki. - mówi Krzysztof Haptaś.
Krzysztof Kachlik pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach kolekcjonerskich. Swoją pasję przejął po ojcu, a razem stanowili rozpoznawalny duet w krakowskim środowisku numizmatycznym, plasując się w pierwszej szóstce czołowych kolekcjonerów w Polsce. Ich wspólne zainteresowanie stało się fundamentem jednej z najbardziej imponujących prywatnych kolekcji numizmatycznych. W trakcie wydarzenia można też było posłuchać opowieści Krzysztofa Kachlika o jego wieloletniej pasji czy historii poszczególnych eksponatów.
Stwierdziłem, że coś z tym w końcu trzeba zrobić zaproponowałem Panu Haptasiowi, żeby wziął do muzeum i zainteresował się moimi zbiorami. Mogę się pochwalić, że jest to w co najgorszym wypadku szósta kolekcja w województwie krakowskim pod względem ceny i ilości numizmatów oraz jakości. - zaznacza Krzysztof Kachlik.
Tytuł wystawy „Wagi. Żelazka – Dlaczego waga waży, a żelazko prasuje...” skłaniał do refleksji nad funkcją przedmiotów, które przez wieki towarzyszyły człowiekowi. Wagi symbolizują precyzję, równość i wartość, co doskonale odnosi się do numizmatyki. Żelazka, będące symbolem dbałości o detale, nawiązują do staranności i pasji, z jaką budowana była ta niezwykła kolekcja. Wystawa dzięki unikalnemu połączeniu historii, symboliki i osobistej pasji kolekcjonera, stała się wyjątkowym wydarzeniem o dużym znaczeniu w kulturalnym życiu Mielca.