Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Akcja „PSIjaciele pomagają Czekadełku pomocną łapę podają” nadal trwa

Akcja „PSIjaciele pomagają, Czekadełku pomocną łapę podają” stała się wspaniałym przykładem niesienia pomocy zwierzętom, a także ich głosem. Trzecia edycja tej wyjątkowej inicjatywy ponownie gromadzi ludzi o wielkich sercach, których celem jest wsparcie podopiecznych schroniska Czekadełko w Wadowicach Dolnych. Za organizację i pomysł tej akcji odpowiada firma mcdesign reprezentowana przez Agnieszkę Chmielowiec oraz Patrycję Cyganowską, które od lat angażują się w pomoc zwierzętom, pokazując, jak wiele można osiągnąć dzięki wspólnym działaniom.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Celem jest wspólna pomoc, każdy może dołączyć się, przynosząc konkretne podane, wskazane przez schronisko dary. Ukazane są one na oficjalnym plakacie, który dostępny jest na social media. Każdy może, się dołączyć przynosząc wskazane produkty. Cieszy nas to, że możemy pomóc, możemy zjednoczyć osoby ze środowiska lokalnego z Mielca, żebyśmy po prostu wszyscy połączyli naszą moc, otworzyli serca i pomogli zwierzętom. - mówi Agnieszka Chmielowiec.

Z roku na rok akcja cieszy się coraz większym zainteresowaniem, a do grona darczyńców dołączyły firmy, przedsiębiorcy, szkoły, przedszkola oraz różne instytucje, a także mieleccy kibice. Każdy, kto chce pomóc, może przynosić konkretne produkty wskazane na plakacie informacyjnym dostępnym w mediach społecznościowych. Celem zbiórki jest nie tylko realne wsparcie schroniska w postaci darów, ale także zaangażowanie jak największej grupy społecznej, aby zwrócić uwagę ludzi na los bezdomnych zwierząt.

Z okazji dzisiejszego meczu, pierwszego w naszym mieście z „Jagiellonią” zachęciliśmy kibiców w drużyny, aby zaangażowali się właśnie w zbiórkę dla schroniska Czekadełko. Dodatkowo akcja trwa do końca lutego, także zachęcamy wszystkich Państwa do wzięcia udziału. Gdzie możecie zostawić dary? Wszystkie informacje znajdziecie na naszej stronie, na Facebooku, na plakatach, także serdecznie zachęcamy. - dodaje Patrycja Cyganowska.

Nie każdy ma możliwość i warunki do adopcji jednak prowadzona akcja to szansa, aby dołożyć swoją cegiełkę i poprawić jakość życia opuszczonych czworonogów. Zbiórka trwa od 27 stycznia do 28 lutego, a wszystkie dary trafiają bezpośrednio do schroniska Czekadełko, gdzie przebywa obecnie ponad 90 zwierząt. Punkty zbiórki zostały wyznaczone w sklepach A&K Hurt — Market w Mielcu i Radomyślu Wielkim oraz przy basenach na Osiedlu i na Smoczce.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 14°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test