Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Pożar suchej trawy w Podborzu

  • Źródło: OSP Radomyśl Wielki
Pożar suchej trawy w Podborzu

Autor: OSP Radomyśl Wielki

W ostatnich godzinach w regionie odnotowano wzrost liczby pożarów traw, co stanowi poważne wyzwanie dla lokalnych służb ratunkowych. W przypadku pożaru w miejscowości Podborze, strażacy działali sprawnie, podając cztery prądy wody, co umożliwiło szybkie opanowanie sytuacji i ograniczenie rozprzestrzeniania się ognia. Spaleniu uległo 16 arów pola i zarośli, co podkreśla skalę zagrożenia związanego z pożarami suchych traw. Tego typu zdarzenia często mają miejsce w okresach suchych, kiedy nawet niewielka iskra może spowodować rozległe zniszczenia. Warto podkreślić zaangażowanie i skuteczność czterech zastępów straży pożarnej, które w 70 minut opanowały sytuację. Wzmożone działania prewencyjne oraz edukacja mieszkańców mogą pomóc w zapobieganiu podobnym incydentom w przyszłości.

Wypalanie traw jest poważnym problemem ekologicznym i prawnym w Polsce. Jest to praktyka, która zagraża nie tylko środowisku naturalnemu, ale także życiu ludzi i zwierząt. Wypalanie traw prowadzi do degradacji gleby, niszczy siedliska wielu gatunków roślin i zwierząt oraz zwiększa ryzyko pożarów, które mogą się rozprzestrzeniać na pobliskie lasy i zabudowania. Z tego powodu, polskie prawo zdecydowanie przeciwdziała takim działaniom. Ustawa o ochronie przyrody oraz Ustawa o lasach jednoznacznie zakazują wypalania traw, a Kodeks wykroczeń przewiduje surowe kary dla osób łamiących te przepisy. 

Sankcje mogą obejmować karę nagany, areszt na okres do 10 lat, a także grzywnę w wysokości od 5 tys. do 20 tys. zł. Pomimo tych rygorystycznych regulacji, nadal zdarzają się przypadki wypalania traw, co pokazuje potrzebę zwiększania świadomości społecznej na temat negatywnych skutków tego zjawiska.

 


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 10°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test