Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Nowe plany tarnowskiej izby podczas biznesowej kolacji w Mielcu

Przedstawiciele firm z Mielca i Tarnowa spotkali się na kolacji biznesowej zorganizowanej przez Izbę Przemysłowo-Handlową w Tarnowie. Nieprzypadkowo spotkanie zostało zorganizowane w Mielcu, gdzie tarnowska izba chce otworzyć swój oddział.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Mieliśmy jakiś czas temu kolacje w Dębicy, a teraz właśnie kolacja w Mielcu, żeby zachęcić też przedsiębiorców z tego terenu do sieciowania się, do właśnie łączenia się w Izbie Przemysłowo-Handlowej, ale też, żeby pokazać im, czym my się zajmujemy, co możemy im zaoferować. Poza tym mamy też plan, żebyśmy sami też troszkę wyszli mocniej z ofertą poza Tarnów. Mamy w najbliższym czasie plan tworzenia oddziału w Mielcu właśnie po to, żeby tutaj to środowisko lokalne wzmocnić. - mówi Ryszard Nejman.

W spotkaniu wzięli udział samorządowcy sąsiadujących ze sobą miast oraz przedsiębiorcy z terenu całej Polski.

Przede wszystkim tutaj należałoby podejść do dwóch tematów. Pierwszy pod kątem takim stricte tkanki miejskiej, czyli np. poprzez połączenie autobusowe bezpośrednio na linii Tarnów – Mielec. Natomiast jeżeli chodzi tutaj o strefę taką bardziej biznesową, no te branże w zasadzie w chwili obecnej są bardzo podobne jeżeli chodzi o sektor usługowy, o sektor przemysłowy. - zaznacza Maciej Włodek.

Bardzo się cieszę, że Mielec jest i będzie, bo już mamy plany na kolejne spotkania, gospodarzem właśnie takich wydarzeń, takich spotkań biznesowych. Nie ma lepszego miejsca niż Mielec, prawdę mówiąc z mojej perspektywy no to jest najlepszy możliwy wybór jeśli chodzi właśnie o środek prężnie rozwijający się, taki który jest innowacyjny, patrzy do przodu, no i tu właśnie, że tak powiem, ten nowoczesny biznes tak naprawdę się rodził w mieleckiej strefie ekonomicznej. - podkreśla Radosław Swół.

Oprócz wzajemnej wymiany doświadczeń przedsiębiorców, nawiązania cennych biznesowych relacji i zapewnienia o współpracy, uczestnicy mogli wysłuchać prelekcji z zakresu technologii przyszłości i wykorzystaniu wodoru w codziennym życiu oraz o sukcesji rodzinnych firm.

Przyjechałem tutaj, żeby o tak ważnym zagadnieniu, bo to jest bardzo ważne zagadnienie, nad którym nie można przejść obojętnie. Ono jest skierowane do wielu podmiotów, już nie będę może wypowiadał do kogo, ale ono niesie z woli ustawodawcy wiele bardzo poważnych i bardzo dużo profitów związanych właśnie z ceną energii, która tak naprawdę jest bardzo niestabilna, prawda, przez różne sytuacje na rynku światowym. - zaznacza Piotr Muszalski.

Na zaproszenie prezesa Izby Przemysłowo-Handlowej w Tarnowie Ryszarda Nejmana mam brać udział w panelu dotyczącym sukcesji w firmie. Mam opowiedzieć jak to wyglądało u nas, kiedy tato, czyli założyciel naszej firmy opuszczał spółkę, więc parę słów na temat firmy i tego jak to wyglądało mam dzisiaj powiedzieć i przy okazji też nawiązać pewnie kontakty z przedsiębiorcami, z przedsiębiorcami z Mielca, bo mamy tutaj dużo klientów szczerze mówiąc. - mówi Krzysztof Skrobiś.

Kolejne spotkanie tarnowskiej izby planowane jest w Mielcu już w maju.

 


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 9°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test