Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama
Reklama

Zaangażowanie obywateli i lokalne zarządzanie. Żeby mieli wpływ na to, co, jak i za ile powstaje

  • 02.04.2025 10:41
Zaangażowanie obywateli i lokalne zarządzanie. Żeby mieli wpływ na to, co, jak i za ile powstaje

Katowice fot. screen TVP Info

Zależy nam, żeby proces partycypacji był ważny, zwłaszcza dla gmin. Bo organizacje pozarządowe mają to w swoim DNA – podkreślają przedstawiciele śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Stoi za tym przekonanie, że udział obywateli może poprawić realizację, jakość i przejrzystość inwestycji.

Zobacz 13 odcinek audycji „Unia. To (się) opłaca”.

Oliver Röpke, przewodniczący Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES) nie ma wątpliwości, że partycypacja i dialog to nie tylko wartości. To – jak powiedział podczas Tygodnia Społeczeństwa Obywatelskiego – realny fundament silnej i zjednoczonej Europy. 

To przekonanie należy do zbioru zasad ważnych dla Unii Europejskiej. Jej wyrazem są m.in. projekty „angażujące obywateli w projektowanie, monitorowanie i ocenianie sposobu wydawania unijnych środków z funduszu spójności w ich regionie” – czytamy na stronie Komisji Europejskiej. 

Stoją za tym Unia Europejska i Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). 

Entuzjazm mieszkańców zainspirował władze regionów

Między innymi powstało 18 projektów finansowanych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). Jeden z nich był realizowany w Bułgarii. Mieszkańcy, firmy i organizacje społeczeństwa obywatelskiego decydowali, jak wydać unijne środki na poprawę życia małych społeczności w mieści Łowecz.

Konsultacje dotyczyły budżetu w wysokości 500 euro na działania związane z lokalnymi potrzebami. Na przykład jedna z miejscowości przygotowała wiatę przystankową i pawilon spotkań, inna wykorzystała nową infrastrukturę do ochrony zabytkowego pomnika przed zaparkowanymi samochodami.

Tylko 6 z 19 inicjatyw, które zaproponowali mieszkańcy, kwalifikowało się do otrzymania pieniędzy z Unii. Ale entuzjazm, jaki towarzyszył tym działaniom, był tak duży, że władze Łowecza sfinansowały również pozostałe 13 pomysłów.

Dla odmiany we włoskiej Lombardii obywatele, grupy społeczeństwa obywatelskiego i decydenci  realizowali projekt Engage dotyczący równości płci i jej wpływu na całe społeczeństwo. Wspólnie opracowali polityki mające gwarantować bardziej inkluzywne usługi, edukację oraz dostęp do rynku pracy. Zainspirowało to władze regionu do opracowania zestawu narzędzi dostępnych dla innych instytucji publicznych.

Polityka Urzędu Marszałkowskiego: Europa bliżej obywateli

W Polsce podobne motywy inspirują m.in. województwo śląskie, które rozpoczęło współpracę z Dyrekcją Generalną ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej (DG REGIO) oraz Organizacją Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Stoi za tym przekonanie, że udział obywateli może poprawić realizację i jakość inwestycji, a także zapewnić większą przejrzystość.

W praktyce sprowadza się to do tego, że Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego realizuje politykę, której celem jest „Europa bliżej obywateli” na poziomie lokalnym. Polega to na współpracy z samorządami zainteresowanymi włączaniem mieszkańców w monitoring przedsięwzięć infrastrukturalnych i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego. A efektem tych działań jest realizacja projektów pilotażowych dotyczących wdrażania procesów partycypacyjnych.

Ich uczestnicy – władze publiczne i organizacje społeczeństwa obywatelskiego – mają zagwarantowane wsparcie ekspertów OECD w sferze projektowania, wdrażania i monitorowania na poziomie programu, strategii lub inwestycji. Dodajmy, że projekt obejmuje inwestycje infrastrukturalne finansowane ze środków europejskich FE SL 2021-2027 (EFRR/FST)

Wystartował w październiku 2024 r. i potrwa do czerwca 2025 r. Realizuje go Departament Rozwoju i Transformacji Regionu. 

Jak to wygląda w praktyce? Zajrzeliśmy za kulisy codziennej pracy.

Wybór inwestycji nie był łatwy

Za projektami angażującymi obywateli w konsultowanie, monitorowanie i ocenianie sposobu wydawania unijnych pieniędzy z funduszu spójności w ich regionie stoją Komisja Europejska i OECD. My z kolei – jak słyszę – pisaliśmy taki quasi-wniosek, bardziej aplikując jako taki „królik doświadczalny”, z którym OECD w ramach tej inicjatywy miało współpracować i wypracować jakieś rozwiązania, które wzmocniłyby proces partycypacyjny przy projektach inwestycyjnych. 

Tego projektu nie realizujemy w sposób tradycyjny, to jest inicjatywa doradczo-badawcza. 

26-27 listopada 2024 r. w Bolonii (Włochy) przedstawiciele Departamentu Rozwoju i Transformacji Regionu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego uczestniczyli w warsztatach promujących udział obywateli w zarządzaniu polityką spójności UE fot. funduszeslaskie.pl

Odbyły się już warsztaty z ekspertami i ekspertkami z OECD i z przedstawicielami śląskich gmin i instytucji, które współpracują z przedsiębiorcami. Oprócz trenowania partycypacji – komisji i nam zależy, żeby ten proces był ważny, zwłaszcza dla gmin. Bo organizacje pozarządowe nie mają z tym problemu. Partycypacja jest wpisana w ich DNA. 

Słyszę, że ze względu na rozmiar przedsięwzięcia i ograniczone ramy czasowe projektu trudno było znaleźć jakąś inwestycję. Dlatego skupiliśmy się na projektach inwestycyjnych, ale nie stricte budowlanych. Badaliśmy proces konsultacyjny audytu krajobrazowego. 

Praca nad pomysłami na efektywne wykorzystanie pieniędzy unijnych

Oprócz tego, jako instytucja zarządzająca promujemy partycypację w ramach popularyzowania funduszy europejskich. Mieliśmy cały cykl kawiarenek obywatelskich. One były szczególne, bo dotyczyły procesów transformacji, a to na Śląsku kontrowersyjny temat, trudny pod kątem komunikowania i dyskusji. Trzeba być delikatnym.

Najbliższe takie spotkanie – dodajmy – odbędzie się 7 kwietnia w Wodzisławiu Śląskim. Jest adresowane do młodzieży, nauczycieli, organizacji pozarządowych, samorządów, biznesu i ośrodków kultury. 

W trakcie spotkanie mają być wypracowane 2 pomysły na wykorzystanie wsparcia, jakie Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji daje mieszkańcom danej miejscowości. 

To – wyjaśnijmy od razu – instrument finansowy polityki spójności Unii Europejskiej. Zapewnia wsparcia obszarom, które borykają się z wyzwaniami społeczno-gospodarczymi wynikającymi z transformacji w dążeniu do osiągnięcia neutralności klimatycznej.

Jak przebiega współpraca z gminami?

Wróćmy jednak do projektu włączenia obywateli w proces realizacji inwestycji infrastrukturalnych finansowanych ze środków europejskich. Jak przebiega współpraca z gminami, które są w nim istotnym elementem?

Przed warsztatami – słyszę w odpowiedzi – zrobiliśmy ankietę. Wypełniło ją sporo gmin. Potem pojawiły się na warsztatach. Zainteresowanie jest umiarkowane.

Ekspertom OECD zależy na tym, żeby na takich wydarzeniach pojawiały się osoby decyzyjne. Bo jeśli na warsztaty zostaje wysłany jakiś specjalista albo szeregowy pracownik, to zwykle mówi, że rozumie, że podoba mu się. Potem jednak wraca i nic się dalej nie dzieje, bo nie ma woli u góry.   

Dlatego OECD na to naciska. W kwietniu będziemy mieli spotkanie online z ekspertami OECD, którzy je poprowadzą. Wezmą w nich udział dyrektorzy. Na razie departamentów w naszym Urzędzie Marszałkowskim.

Zaangażowanie obywateli i lokalne zarządzanie. Nowy odcinek audycji „Unia. To (się) opłaca”

Unie Europejska stawia na zaangażowanie obywateli w procesy decyzyjne. Konsultacje społeczne, inicjatywy lokalne i aktywne uczestnictwo mieszkańców to kluczowe elementy skutecznej polityki spójności.

Jak taki proces wygląda w praktyce? W najnowszym odcinku „Unia. To (się) opłaca” spotykamy się w Gdańsku, gdzie trwają warsztaty projektowe z mieszkańcami dotyczące rewitalizacji jednego z miejskich parków.

Z ekspertem Filipem Gołębiewskim z Instytutu Dyskursu i Dialogu rozmawiamy natomiast o partycypacji obywatelskiej. Zapraszamy. 

Współfinansowane przez Unię Europejską. Wyrażone poglądy i opinie są jednak wyłącznie opiniami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy i opinie Unii Europejskiej. Unia Europejska ani organ przyznający pomoc nie ponoszą za nie odpowiedzialności

Artykuł sponsorowany


Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 16°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test