Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Przed policją uciekał ciągnikiem kolegi

Policjanci przedstawili zarzuty 26-letniemu mężczyźnie, który wybrał się na przejażdżkę ciągnikiem znajomego bez jego zgody, posiadając aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Za popełnione przestępstwa młodemu mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
  • Źródło: PODKARPACKA POLICJA

W sobotni wieczór policjanci odebrali zgłoszenie o kradzieży ciągnika oraz kosiarki rotacyjnej z posesji w Dulczy Małej. Funkcjonariusze szybko ustalili, że kradzieży mogło dokonać dwóch mężczyzn mieszkających w pobliżu, którzy wcześniej spożywali razem alkohol.

Już po chwili policjanci napotkali jadącego ciągnikiem młodego mężczyznę. Pomimo podania przez policjantów wyraźnego sygnału do zatrzymania, kierowca ciągnika nie zatrzymał się, a na widok radiowozu przyśpieszył i wjechał leśną ścieżkę. Mężczyzna porzucił ciągnik w lesie, wrócił pieszo do domu, gdzie po chwili został zatrzymany przez policjantów.

W chwili zatrzymania mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Po zbadaniu 26-latka na stan trzeźwości okazało się, że ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Zatrzymany został także jego krewny, który jak ustalili policjanci również brał udział w zdarzeniu.

Podczas prowadzonych czynności policjanci ustalili ponadto, że młody mężczyzna posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić 26-letniemu mężczyźnie zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, niestosowanie się do wyroków sądu oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Ciągnik oraz kosiarka, już trafiły do rąk właściciela.

W sprawie prowadzone są dalsze czynności.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test