- Okoliczności, tej sprawy były takie, że dotyczy szeroko pojętego obrotu narkotykami i to zarówno obrotu międzynarodowego, czyli przemytu ponad 240 kg marihuany tirem z Hiszpanii oraz obrotu krajowego. Są to również znaczne ilości na przykład 540 kg marihuany, ale również amfetaminy, kokainy i dużej ilości tabletek ecstasy. Na pewno jest to jedna z większych spraw narkotykowych w sądzie. Sąd wymierzył oskarżonym kary surowsze, niż żądał prokurator. Są to kary łączne od 3 do 9 lat pozbawienia wolności i kary grzywny od 8 tysięcy do 100 tysięcy złotych - mówi Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Wśród 14 mężczyzn dwóch to mieszkańcy Tarnowa. Rozbicie gangu było możliwe dzięki współpracy tarnowskiej Prokuratury Okręgowej, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz FBI.
- Postawienie większej części zarzutów było możliwe dzięki wykorzystaniu aplikacji Anom. Jest to aplikacja, którą mieli zainstalowani sprawcy na specjalnie zakupionych do porozumiewania się wewnątrz przestępczych grup telefonach i ta aplikacja tam była i umożliwiła komunikowanie. Następnie dane z tej aplikacji zostały udostępnione organom ścigania. I tutaj mamy też współpracę polsko-amerykańską w tle - dodaje Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel.
Wobec osób, które zdecydowały się na współpracę z organami ścigania, sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Wyrok jest nieprawomocny.