Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Ostatni dzień płatności Polskim Bonem Turystycznym

Jeszcze tylko dziś można dokonać płatności Polskim Bonem Turystycznym. Turyści planujący wyjazdy z bonem mogą wpłacić zaliczki na wyjazd tylko do północy 31 marca 2023 roku. To także ostateczny termin na przyjęcie płatności przez przedsiębiorców turystycznych.


 

Program Polski Bon Turystyczny dobiega końca. 31 marca 2023 roku o północy wygaśnie możliwość dokonania i przyjęcia wpłaty za pomocą indywidualnego kodu obsługi płatności. 16-cyfrowy kod upoważniający do opłacenia usługi turystycznej jest dostępny na platformie PUE ZUS beneficjentów, którzy aktywowali, lub jeszcze dziś dokonają aktywacji przysługujących im bonów. Bon Turystyczny pozwala na opłacenie zaliczki na wyjazd, który odbędzie się po 31 marca tego roku – aby dokonać płatności wystarczy podać swój kod podczas rezerwacji usługi.

Przed nami ostatnie kilkanaście godzin na skorzystanie z programu. Do 30 marca ze świadczenia skorzystało już ponad 90% uprawnionych rodzin, jednak dla tych, którzy zostawiali tę możliwość na ostatnią chwilę to jest właśnie ostatni dzwonek. Wystarczy wybrać jedno z 28 tysięcy miejsc obsługujących płatności bonem, dokonać rezerwacji wyjazdu lub wizyty w wybranym obiekcie na dowolny termin i uregulować płatność za pomocą kodu płatności. Po północy 31 marca dostęp do niewykorzystanych środków nie będzie już możliwyprzypomina Anna Salamończyk-Mochel, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Do 30 marca łączna kwota płatności Polskim Bonem Turystycznym przekroczyła 3,1 miliarda złotych. Do wykorzystania pozostało niespełna 600 tysięcy złotych.

Ostateczne wyniki programu poznamy po 31 marca, jednak już dziś trudno nie zauważyć dowodów jego skuteczności, zarówno jako narzędzia, które poprzez dofinansowanie rodzinnych wyjazdów znacząco wsparło przedsiębiorców turystycznych, jak i zachęcającego Polaków do podróżowania po kraju i przekonania się, że możemy śmiało konkurować z turystycznymi atrakcjami o międzynarodowej renomie – dodaje A. Salamończyk-Mochel. – Dziękuję wszystkim, którzy tak aktywnie uczestniczyli w programie – beneficjentom, przedsiębiorcom, a także MRiPS, MSiT, ZUS i pracownikom Polskiej Organizacji Turystycznej odpowiedzialnym za obsługę i promocję programu. Bez naszej wspólnej pracy ten efekt nie byłby możliwypodsumowuje.

Polski Bon Turystyczny można wykorzystać maksymalnie do 31 marca 2023 roku w ponad 28 tysiącach miejsc w całej Polsce. Informacje dotyczące programu oraz mapa obiektów przyjmujących płatności Polskim Bonem Turystycznym są dostępne na stronie internetowej bonturystyczny.polska.travel


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 14°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test