Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Statuetki LEONARDO rozdane tradycyjnie podczas Festiwalu Nauki i Techniki

Podczas Mieleckiego Festiwalu Nauki i Techniki tradycyjnie zorganizowano uroczystą galę, gdzie wręczono statuetki LEONARDO. Nagrody rozdano w czterech kategoriach: Mielecki Talent, Nauka, Przedsiębiorstwo i Społeczna Odpowiedzialność.
Statuetki LEONARDO rozdane tradycyjnie podczas Festiwalu Nauki i Techniki

Autor: fot. powiat mielecki

Statuetkę LEONARDO w kategorii "Mielecki Talent" otrzymał Jan Wanatowicz, absolwent II Liceum Ogólnokształcącego w Mielcu, który już teraz ma na swoim koncie wiele naukowych osiągnięć - był laureatem wielu konkursów przedmiotowych i olimpiad.

Myślę, że pasja do przedmiotów bardziej naukowych, przedmiotów ścisłych, wzięła się przede wszystkim z tego, że jestem z Mielca. Mieszkam przy lotnisku, widzę ciągle samoloty, które startują czy lądują codziennie. Myślę, że był to czynnik, który wpłynął na młodego mnie i sprawił, że zacząłem się tym interesować i mnie to pochłonęło, a później przez szkołę podstawową, liceum, przygotowywałem się do różnych konkursów, uczyłem się i właśnie to mnie ukształtowało. Swoją przyszłość prawdopodobnie zwiążę z lotnictwem. Jak na razie dostałem się na Uniwersytet Techniczny w Delft, w Holandii. Tam będę studiował Aerospace engineering. Zobaczymy, co będzie potem i czy będę chciał tutaj wrócić i znaleźć pracę w tym sektorze, czy zdecyduję się na jeszcze coś innego. - mówił Jan Wanatowicz, zdobywca statuetki LEONARDO w kategorii "Mielecki Talent"

Nagrodę w kategorii „Nauka” przyznano prof. dr hab. inż. Jarosławowi Sępowi z Katedry Technologii Maszyn i Inżynierii Produkcji Politechniki Rzeszowskiej, pełniącemu również funkcję Prorektora uczelni ds. rozwoju i współpracy z otoczeniem; współautorowi koncepcji „Branżowego Centrum Umiejętności – kadry dla przemysłu lotniczego” – projektu, który już wkrótce realizowany będzie przez Powiat Mielecki i CKPiDN w Mielcu.

Laureatem statuetki LEONARDO w kategorii „Przedsiębiorstwo” została firma Mediprintic Sp. z o.o., która przy wykorzystaniu skanowania i szybkiego druku 3D projektuje nowoczesne, lekkie, dopasowane do pacjenta zaopatrzenie ortopedyczne przedramienia. Nagrodę, na ręce Zofii Dymitrow, Dyrektora ds. Rozwoju Produktu, przekazał Starosta Powiatu Mieleckiego Stanisław Lonczak.

W ostatniej z kategorii tj. „Społeczna Odpowiedzialność”, laur przypadł w udziale firmie Kirchhoff Polska Sp. z o. o. – która od przeszło dwudziestu lat aktynie włącza się w życie lokalnej społeczności. Statuetkę odebrali wspólnie prezes przedsiębiorstwa Janusz Soboń i dyrektor zakładu Piotr Socha.

 

Porozmawiali z nami również Magdaleną Kobrzyńską i Wojciechem Koszelskim, studentami z Politechniki Rzeszowskiej.

Przyjechaliśmy tutaj z Politechniki Rzeszowskiej. Na co dzień jesteśmy w kole naukowym Euroavia. Jestem jego prezesem (Magdalena), a Wojtuś teraz, można powiedzieć, że jest szefem koncepcyjnym i technicznym naszej modelarni. Zajmujemy się budową bezzałogowych statków powietrznych. W tym roku braliśmy udział w zawodach z Aero Design. Są to zawody, które są postrzegane jako jedne z najbardziej prestiżowych zawodów konstruktorskich. Wymagają od studentów podejścia nie tylko manualnego, ale również merytorycznego. Przyjechaliśmy przedstawić, jak wyglądała praca naszego koła przez ostatnie pół roku, przygotowanie do ostatnich zawodów oraz zapowiedzieć plany na przyszły rok. Wszystko w ramach XIII Mieleckiego Festiwalu Nauki i Techniki, ponieważ nasz sprzęt wpisuje się po prostu w to, co na nim się dzieje. Miasto również związana jest z lotnictwem, więc tematyka bardzo podobna, a jednocześnie oczywiście trzeba promować projekt. Obecnie skupiamy się na studiach i na wypromowaniu tego, co zrobiliśmy do tej pory oraz pozyskujemy fundusze na przyszły rok. - mówią Magdalena Kobrzyńska i Wojciech Koszelski, studenci z Politechniki Rzeszowskiej.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 24°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test