Policjanci z wydziału kryminalnego mieleckiej komendy, pracowali nad ustaleniem sprawcy kradzieży rozbójniczej, do której doszło pod koniec lipca br., w jednym z marketów znajdujących się na terenie Radomyśla Wielkiego. Sprawca ukradł w sklepie kilka butelek alkoholu, artykuły spożywcze i chemiczne. Powstałe straty wyceniono na kwotę ponad 180 złotych. Kiedy przeszedł przez linię kas, nie płacąc za towar, został ujęty przez pracownicę sklepu. Wówczas zaczął się wyrywać i odpychać kobietę, używając przy tym gróźb. Pracownicy udało się odzyskać skradziony towar, a awanturnik uciekł z marketu.
Mundurowi, bardzo wnikliwie analizowali wszystkie okoliczne zapisy z kamer monitoringu, ustalili świadków, efektem ich pracy było wytypowanie mężczyzny, który mógł mieć związek z tym przestępstwem. Okazał się nim 61-letni mieszkaniec gminy Radomyśl Wielki. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Wczoraj, funkcjonariusze przedstawili mu zarzut kradzieży rozbójniczej. Podejrzany przyznał się do winy i wyraził skruchę. Mężczyzna za swój czyn odpowie w sądzie. Przestępstwo, którego się dopuścił zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.