Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Jubileuszowy Mielecki Zielony Punkt Kontrolny

W minioną niedzielę 22 października na parkingu „Lesiówka” odbyła się jubileuszowa 10. edycja Mieleckiego Zielonego Punktu Kontrolnego. Mało sprzyjająca pogoda nie powstrzymała chęci spędzenia czasu na łonie natury. Po mieleckich lasach biegało, jeździło i spacerowało w poszukiwaniu punktów kontrolnych równo 118 zawodników.

Mielecki Zielony Punkt Kontrolny to cykliczna jesienna impreza sportowa – tegoroczne wydarzenie to już 10. edycja. Zainteresowanie udziałem w zabawie było, wbrew pogodzie, bardzo duże. Porównując poprzednie lata można stwierdzić, że frekwencja utrzymuje się ciągle na wysokim poziomie. Najliczniejszą grupę stanowiła trasa rodzinna – 93 uczestników. Trasę rowerową wybrało 12 osób, a sportową 13. Do zabawy zgłosili się przedstawiciele wszystkich pokoleń. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie dwa lata, a najstarszy zawodnik 76 lat – gratulujemy formy! Każdy z uczestników miał za zadanie za pomocą mapy i kompasu odnaleźć punkty kontrolne zlokalizowane w lasach leśnictwa Cyranka.

Pierwsi zawodnicy z trasy sportowej wracali już po 74 minutach od startu, a mieli do zdobycia aż 13 punktów zlokalizowanych w nieznanych, często trudno dostępnych miejscach. Jednak głównym celem imprezy było przyciągnięcie ludzi do lasu, zachęcenie do aktywnego wypoczynku na łonie natury, stąd nie klasyfikowano zawodników pod względem czasu i zaliczonych punktów kontrolnych. Zwycięzcą był każdy kto wyszedł z domu i wziął udział w zabawie. Wszystkim uczestnikom poszło doskonale! Po powrocie z lasu zawodnicy mogli uzupełnić energię i rozgrzać się gulaszem z dziczyzny i gorącą herbatą. Dla zainteresowanych przygotowane było również leśne stoisko edukacyjne, gdzie leśnicy opowiadali o przyrodzie i o swojej pracy.

Wyjątkową atrakcją był pokaz sokolniczy przeprowadzony przez pasjonatów z Grupy Sokolniczej Rabiec. Zainteresowani mieli okazję przyjrzeć się z bliska sokołowi, jastrzębiowi, płomykówce i innym ptakom drapieżnym, przekonać się o prędkości i precyzji ptaków w locie, wysłuchać ciekawych informacji na ich temat, a nawet zrobić sobie pamiątkową fotografię z pójdźką czy rarogiem na ramieniu.

Wydarzenie było objete Patronatem Honorowym Starosty Powiatu Mieleckiego Stanisława Lonczaka oraz Prezydenta Miasta Mielca Jacka Wiśniewskiego. Organizatorami wydarzenia byli: Nadleśnictwo Mielec i Liga Ochrony Przyrody Zarząd Okręgu Podkarpackiego koła SITLiD i PTL przy Nadleśnictwie Mielec oraz ZHP Mielec.

Info: Nadleśnictwo Mielec
Autorami zdjęć są: K. Kardyś, W. Cieślik


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 24°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test