19 marca na budynku przy ulicy Kusocińskiego 15 w Mielcu oficjalnie odsłonięto mural. Jego autorami jest duet artystyczny Czary-Mury. Mecenat nad projektem objął zaś STS, sponsor narodowej reprezentacji piłkarskiej.
Mural w Mielcu powstawał przez dwa tygodnie. Przedstawia popiersie Grzegorza Lato wraz z odręcznym podpisem piłkarza. Praca jest wyjątkowa, bo tworzona w dwóch technikach artystycznych – na 2 m² projektu wykorzystano elementy ceramiczne, które w połączeniu z promieniami słońca sprawiają, że całość jest jeszcze bardziej efektowna.
Ten mural jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Miasto, w którym powstał jest miejscem, gdzie jako młody chłopak zacząłem kopać piłkę i to właśnie tu zaczęła się moja kariera. Wyróżnieniem jest również dołączenie do takich postaci, jak Kazimierz Górski, Włodzimierz Lubański czy Włodzimierz Smolarek, którzy także zostali uhonorowani w ten sposób. Mam nadzieję, że dla kolejnych pokoleń będzie to inspiracja do osiągania sukcesów – mówi Lato.
Obecny podczas uroczystości Prezydent miasta Mielca skierował do Grzegorza Lato kilka słów.
Panie Grzegorzu, wielkie poczucie humoru. Pan Grzegorz wielokrotnie opowiadał nam swoje historie i anegdoty związane z piłką nożną. Pan Grzegorz jest również honorowym obywatelem miasta Mielca. Nasze miasto to tradycje sportowe, tradycje piłkarskie i tu jest kolejny bardzo miły akcent uhonorowania człowieka, który wpisał się i wpisuje się w historię naszego miasta – mówił.
Mural Laty, to czwarty projekt w ramach inicjatywy “Pamiętajmy o sportowcach”, której autorem jest STS, mecenas muralu i sponsor reprezentacji Polski w piłce nożnej. Jej celem jest upamiętnienie wybitnych polskich zawodników.
Sport od lat jest jednym z najważniejszych aspektów życia społecznego, gdyż pozwala się jednoczyć, kształtuje dobre postawy, wpływa na nasz rozwój. Równolegle stanowi sporą część historii. Jako firma odpowiedzialna społecznie, w ramach naszego DNA i strategii CSR, chcemy, by tych najbardziej znaczących dla rodzimego sportu i pokoleń kibiców sportowców honorować w szczególny sposób, a zarazem sprawić, by świadomość ich dokonań nie została zapomniana – tłumaczy Paweł Rabantek, chief marketing officer w STS.