W piątkowe popołudnie (27.09) w Bibliotece Publicznej w Podleszanach odbyło się spotkanie autorskie z Mają Drozd, promujące jej najnowszą książkę pt. „Zapach ziół”. Wspaniały gość i cudowni słuchacze stworzyli niepowtarzalną, domową atmosferę.
Było niezmiernie miło, klimatycznie i aromatycznie. A to za sprawą przepięknych kompozycji ziołowo-kwiatowych, które przygotowały Panie z Dyskusyjnego Klubu Książki, nawiązując w ten sposób do tytułu książki. „Zapach ziół” - to bowiem trzecia, najnowsza powieść pisarki. Jej premiera miała miejsce 10 września. Autorka przybliżyła zebranym kulisy powstawania utworu, jej bohaterów, miejsce akcji, zarys historyczny. Opowiedziała również o swoich pisarskich początkach i o pierwszych książkach „Pomiędzy kłamstwami” i „Zwyczajna historia”.
Pani Maja dała się poznać jako miła i przesympatyczna osoba, nawiązująca w prosty sposób kontakt z czytelnikiem. Odpowiedziała na mnóstwo pytań, zdradziła plany literackie na najbliższe miesiące. Uczestnicy spotkania wymienili się z autorką swoimi refleksjami i przemyśleniami. Nie zabrakło oczywiście wspólnych zdjęć i autografów. Była również możliwość zakupienia książek autorki.
Piątkowe popołudnie było niezwykłą ucztą duchową dla czytelników biblioteki, a podsumowaniem niech będą słowa autorki, które powiedziała na zakończenie spotkania - „Dla takich chwil warto pisać!”
Maja Drozd to pseudonim literacki pisarki pochodzącej ze Złotnik. Autorka z zawodu jest prawnikiem, absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Aktualnie pracuje jako doradca podatkowy. Jest szczęśliwą mężatką, matką dwójki nastoletnich dzieci. Uwielbia długie spacery i ludzi z pasją.
„Zapach ziół” jest pierwsza częścią zaplanowanej trylogii. Tym razem autorka zabiera nas w historyczną podróż, do początku XX wieku. Jest rok 1900. Tadeusz Zalewski, w obawie przed represjami ze strony władz carskich, zostaje wysłany na rosyjską prowincję do majątku swoich dziadków. Wraz z nim przyjeżdża jego nowo poślubiona żona Ewa, która porzuciła marzenia o studiach medycznych, aby wraz z mężem prowadzić rodzinny folwark. Tymczasem do Zalesia powraca również przyjaciel Tadeusza z dzieciństwa, pochodzący z pobliskiej wsi Anton Brodzki, któremu hrabia Nowowiejski powierzył opiekę nad swoimi lasami. Czy młodzi będą potrafili odnaleźć swoje miejsce na zapadłej carskiej wsi? Czy Tadeusz porzuci swoje dawne marzenia? Czy Ewa zwana „szeptuchą z Zalesia” znajdzie sposób, by przekonać do siebie okoliczne chłopstwo? Czy Anton znajdzie spokój, którego szuka? Co przyniesie im wszystkim zaczynające się właśnie XX stulecie? Poruszająca opowieść o losach ludzi nierozerwalnie splecionych z historią ziemi, na której przyszło im mieszkać, na tle epoki, która zmieniła dotychczasowy porządek świata. To opowieść o przyjaźni, dla której jest się gotowym zaryzykować własne życie, i o miłości, od której nie można się uwolnić.
Dodam jeszcze, że książka jest napisana przepięknym językiem literackim, zawierającym mnóstwo przenośni i metafor. Autorka stosuje całą gamę rusycyzmów i stylizacji językowych. Wypowiedzi bohaterów są pełne mądrych przemyśleń i sentencji. Akcję prowadzi w taki sposób, że książki nie da się odłożyć i trzeba przeczytać ją do końca, do ostatniej strony. Do czego Państwa serdecznie zachęcamy!