Podsumowanie organizacji meczów reprezentacji Polski U-19 w Mielcu

Bardzo cieszę się, że po kilku latach ponownie mogliśmy zorganizować mecz z udziałem reprezentacji Polski na stadionie w Mielcu – mówi Mieczysław Golba. – Miejscu, które jest szczególne, jeśli chodzi o piłkę nożną w naszym regionie, bo właśnie na tym stadionie, który dziś nosi imię jednego z największych piłkarzy, o ile nie największego, który grał w naszym regionie, na tym stadionie odbywały się wielkie mecze.

Prezes Golba zaznaczył, że Mielec zasługuje na organizację takich wydarzeń. 

 Wiadomo, że ze względu na rozmiary stadionu, nie może to być pierwsza reprezentacja, ale kadra U19, to również znakomici piłkarze, którzy grają m.in. w polskiej ekstraklasie, czy jak Jan Faberski nawet w Ajaksie Amsterdam – podkreślił.

Jak się okazało, Mielec i Stalowa Wola były bardzo szczęśliwe dla naszej kadry. Reprezentacja Polski U-19 wygrała wszystkie mecze, zdobyła łącznie aż 13 bramek i nie straciła żadnej. 

Jednak sam wyniki, to nie wszystko. 

Jestem zbudowany gościnnością, jaką okazały nam oba miasta, pomocą jaką się wykazały przy okazji organizacji wszystkich meczów, no i oczywiście frekwencją na trybunach. Stalowa Wola już wcześniej udowodniła, że organizacyjnie jest świetnie przygotowana na takie wydarzenia. Mielec z kolei pokazał, że warto było wybrać to miasto i z pewnością Mielec zdał egzamin, jeśli chodzi o przygotowanie i wszystko inne, potrzebne do organizacji meczu – zaznacza prezes Podkarpackiego ZPN i wiceprezes PZPN.

Warto zaznaczyć, że to w Mielcu odnotowano największą frekwencję. Według oficjalnych danych na meczu Polska – Malta obecnych było ponad 5 tysięcy kibiców! 

 Przyjemnie było wysłuchać pozytywnych opinii o Mielcu i Stalowej Woli zarówno od delegata, jak i wszystkich reprezentacji, które uczestniczyły w turnieju. To ważne choćby w kontekście przyszłorocznych mistrzostw Europy U19 kobiet, które będą organizowane w czerwcu na Podkarpaciu, a Mielec i Stalowa Wola będą obok Rzeszowa i Tarnobrzega ich współorganizatorem – dodał Mieczysław Golba.