Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

8 tys. złotych i 15 punktów dla młodego kierowcy BMW

145 km/h - z taką prędkością pędził w obszarze zabudowanym 19-letni kierowca bmw. Mężczyzna popełnił to wykroczenie w ramach recydywy, dodatkowo kierował pojazdem niesprawnym technicznie. Został ukarany dwoma mandatami na łączną kwotę 8 tys. zł i 15 punktami karnymi, stracił także uprawnienia do kierowania na 3 miesiące.
  • Źródło: POLICJA PODKARPACKA

Każdego dnia tysiące kierowców wyrusza na drogi, aby dotrzeć do obranego przez siebie celu podróży. Jak wiadomo, jednym z podstawowych obowiązków każdego kierującego, jest przestrzeganie określonych limitów prędkości. Niestety nadal wielu kierowców świadomie łamie te limity, przekraczając dopuszczalną prędkość nawet o kilkadziesiąt km/h.

Doskonałym tego przykładem jest 19-latek, który w środę, pędził w Sławęcinie swoim bmw z prędkością aż 145 km/h, w miejscu, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 50 km/h. Podczas kontroli, okazało się, że mieszkaniec gminy Skołyszyn popełnił to wykroczenie w ramach tzw. recydywy drogowej. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że pojazd, którym kierował był niesprawny technicznie.

Za popełnione wykroczenia mężczyzna został ukarany dwoma mandatami na łączną kwotę 8 tys. złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych. Mundurowi zatrzymali 19-latkowi prawo jazdy na 3 miesiące oraz dowód rejestracyjny jego bmw.

Tego samego dnia, policjanci z jasielskiej grupy SPEED, ujawnili jeszcze 5 innych kierujących, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Oni także stracili możliwość kierowania pojazdami na okres 3 miesięcy.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” Wernisaż wystawa „Rembrandt Van Rijn – akwaforty” - 25 kwietnia, godz. 18, Galeria ESCEK. Organizator – Dom Kultury SCK.Mecenasem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Luzinie. * * *Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby skojarzyć to nazwisko – Rembrandt. Ale o tym, że oprócz „Straży nocnej”, czy „Lekcji anatomii doktora Tulpa” i blisko 300 innych obrazów olejnych, ten wielki malarz holenderskiego „złotego wieku” był także rysownikiem i autorem grafik - wie niewielu. A zostawił po sobie tyle samo prac graficznych, co obrazów. Mielecka publiczność będzie miała okazję zapoznać się ze sporą kolekcją akwafort jego autorstwa. Prace, które zobaczymy na wystawie, nie zostały odbite w czasach Rembrandta, lecz 200 lat później, a zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi. To on podjął wyzwanie uratowania przed zniszczeniem grafik Mistrza, którym groziło zniszczenie z powodu kwasu, który zawierał papier, na którym tworzył Rembrandt. Rolą Armanda Duranda było zakonserwowanie istniejących płyt miedzianych oraz odtworzenie, na podstawie oryginalnych odbitek, tych płyt, które przepadły. Był rok 1864, a zlecenie pochodziło od rządu francuskiego, w którym pośredniczył dyrektor francuskiej Biblioteki Narodowej przy Luwrze. Każda płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki „z epoki" lampą łukową. Odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra. Wszystko to daleko przed epoką komputerową! Do odtwarzania i odrestaurowania płyt używano materiałów najwyższej jakości, m.in. srebra, amalgamatu, stali, rtęci i miedzi. Do druku grafik użyto kolejnego nowoczesnego „wynalazku” – odpornego na działanie czasu papieru czerpanego. Metoda zastosowana przy odtwarzaniu płyt była tak precyzyjna, że po zakończeniu prac nad grafikami Rembrandta państwo francuskie zakazało jej używania w obawie przed wykorzystaniem jej do produkcji fałszywych pieniędzy. Dzięki niej jednak grafiki Rembrandta ocalono. Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. W odróżnieniu od sporych gabarytowo obrazów olejnych, grafiki Rembrandta są małe, niewiele większe niż etykieta na pudełku zapałek. Dlaczego? Teorie na ten temat są różne. Według niektórych oszczędzał na materiałach, bo przez całe życie miał kłopoty finansowe. Inni domyślali się, że traktował je jako szkice do przyszłych, już wielkoformatowych prac malarskich. Dlaczego jednak „rył” w miedzi, zamiast po prostu rysować bezpośrednio na papierze? Grafiki tworzył w latach 1628-1665. Główne tematy to portrety matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Wystawa będzie prezentowana w Galerii ESCEK do 8 czerwca. Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.04.2025 18:00
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 19°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test