Tutaj w Mielcu, to jest jedno z tych miejsc, w których widać, że Polska ma olbrzymi potencjał rozwojowy, że mamy świetnych inżynierów, że mamy wykwalifikowane kadry, że możemy iść do przodu. Możemy iść do przodu w przemyśle lotniczym, możemy sięgnąć po ambitne cele także w przemyśle kosmicznym i dziś tak naprawdę stoimy przed bardzo ważnym wyzwaniem. Tym wyzwaniem jest to, żeby wielkie, publiczne, europejskie inwestycje, które będą w najbliższym czasie szły szerokim strumieniem, bo Europa musi stanąć w większym stopniu niż dotąd na własnych nogach, nie tylko obronnie, ale także przemysłowo, żeby te inwestycje trafiły także do nas, także do naszego regionu, także do Polski, także do województwa podkarpackiego. - mówi Adrian Zandberg.
Drugim istotnym punktem programu Zandberga, który wymaga strategicznego wsparcia, aby zapewnić miejsca pracy i wzrost gospodarczy, jest plan polityki przemysłowej obejmujący także sektor chemiczny.
Polska potrzebuje planu polityki przemysłowej planu, bo bardzo wiele w polskiej gospodarce działo się przez ostatnią dekadę w sposób spontaniczny, działo się w sposób nieskoordynowany. Czasem udawało się, czasem niestety traciliśmy przez to szanse, które wykorzystywali inni, ale jest jasne, że jeżeli chcemy mieć w perspektywie 10-15 lat idący do przodu przemysł to musimy zadbać o podstawy. Musimy zadbać o to, żeby zbudować w Polsce 8 bloków jądrowych, nową stabilną bazę dla polskiej gospodarki, która zastąpi węgiel tam, gdzie elektrownie węglowe po prostu się wyczerpują. Musimy zadbać o dużo większe niż dzisiaj wydatki na naukę, badania i rozwój. My wydajemy dzisiaj mniej więcej trzykrotnie za mało, żeby móc konkurować z tymi krajami i do których uciekają polskie talenty, do których polscy naukowcy, polscy inżynierowie wyjeżdżają. - kontynuuje Adrian Zandberg.
Kandydat zdecydowanie sprzeciwił się prywatyzacji ochrony zdrowia i podkreślił, że aby zahamować kryzys zdrowotny, konieczne jest zwiększenie finansowania systemu do 8% PKB. Uzasadniał, iż publiczne inwestycje powinny być finansowane nie tylko ze środków krajowych, ale także z funduszy europejskich i kredytów, przy czym wskazał, ze ochrona zdrowia powinna być finansowana z bieżących środków budżetowych, natomiast niezbędne inwestycje z kredytów.
Natomiast te wydatki inwestycyjne, o których mówiłem przed chwilą, to są wydatki, które po pierwsze będziemy finansować w dużo większym stopniu ze wspólnych europejskich środków, co do tego część decyzji już została podjęta, ale po drugie i to, co równie istotne inwestycje realizuje się w oparciu w oparciu o kredyty. To o co musimy w Unii zawalczyć, Pani redaktor, to o to, żebyśmy mogli łatwiej w oparciu o kredyty realizować publiczne inwestycje, bo inaczej faktycznie to do czego, jak rozumiem, prowadzi Pani pytanie, czyli pytanie: czy mamy zadbać o chorych, czy mamy zadbać o osoby starsze, o osoby które potrzebują rehabilitacji i leków, czy inwestować? Właśnie dlatego potrzebujemy zmiany traktatów unijnych, żebyśmy mogli zrobić jedno i drugie, żeby ze środków bieżących finansować ochronę zdrowia, porządną jakość usług publicznych, a z kredytu finansować konieczne inwestycje. - podkreśla Adrian Zandberg.
Spotkanie w Mielcu było częścią kampanii wyborczej kandydata, który zapowiada dalsze działania na rzecz silnego państwa wspierającego rozwój gospodarczy i społeczny.