Pożar w miejscowości Chorzelów, który wybuchł 29 kwietnia postawił na nogi lokalne jednostki straży pożarnej oraz strażaków z Mielca . Ogień zajął stodołę, a strażacy niezwłocznie przystąpili do akcji gaśniczej, starając się zapobiec rozprzestrzenieniu się płomieni na okoliczne zabudowania i pola. Na szczęście, jak dotychczas, nie odnotowano żadnych ofiar ani osób poszkodowanych. Mieszkańcy z niepokojem śledzą rozwój sytuacji, ale jednocześnie mają nadzieję, że dzięki szybkiemu działaniu służb uda się opanować pożar bez większych strat materialnych. Wciąż nie są znane przyczyny wybuchu ognia, ale z pewnością zostanie przeprowadzone szczegółowe dochodzenie w tej sprawie.
Na miejscu pracuje sześć zastępów straży pożarnej, obecnie trwa dogaszanie pożaru i przelewanie woda zarzewi ognia. Zniszczeniu uległa stodoła o wymiarach 10x7 metrów i składowane w niej siano oraz drobny sprzęt rolniczy - przekazał mł. bryg. Bartłomiej Bieniek, oficer prasowy PSP w Mielcu.