Mielczanki były świadome trudności tego starcia i od początku walczyły o każdy punkt. Po wyrównanej grze i dramatycznym przebiegu spotkania gospodynie mogły cieszyć się z końcowego triumfu. Czwarty set, który zakończył się wysoką porażką Stali, mógł podciąć skrzydła zawodniczkom, jednak w decydującej partii pokazały one niesamowitą determinację i wolę walki.
Rozalia Moszyńska, jedna z kluczowych zawodniczek Stali, podkreśliła znaczenie tego meczu: "To było bardzo trudne spotkanie, ale byłyśmy na to przygotowane. Wiedziałyśmy, że Radomka nie odpuści i musiałyśmy pokazać naszą determinację. Po czwartym secie, który nie poszedł po naszej myśli, wyszłyśmy na tie-break maksymalnie skoncentrowane i gotowe, by walczyć do końca. Chciałyśmy wygrać i udowodnić, że potrafimy odwrócić losy meczu – i to nam się udało. Myślę, że te dwa punkty mogą okazać się kluczowe w końcowej klasyfikacji."
Zwycięstwo 3:2 zapewniło mieleckiemu zespołowi niezwykle cenną zdobycz punktową, która może mieć duże znaczenie w kontekście walki o jak najwyższą pozycję w tabeli. ITA TOOLS Stal Mielec kolejny raz udowodniła, że nie poddaje się do końca i przy wsparciu mieleckiej publiczności potrafi rozstrzygać mecze na swoją korzyść.
ITA TOOLS Stal Mielec – MOYA Radomka Radom 3:2
(15:25, 25:21, 25:20, 13:25, 15:13)
Stal: Priante (1), Sieradzka (24), Ponikowska, Milewska (3), Mucha (9), Kazała (21), Łyduch (libero) oraz Głodzińska, Walczak, Adamczyk, Moszyńska (6), Kuligowska (2), Dąbrowska (libero)
Radomka: Mayer, Gałkowska (22), Piotrowska (15), Garita, Miilen (13), Milos (18), Śliwa (libero) oraz Szlagowska.